Do więzienia za „polskie obozy” cz. II

Nowelizacja ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej jest jednym z tematów, którym żyją media w Polsce i za granicą. W sumie ciężko się temu dziwić gdyż zmiana przepisów wywołała niemałe oburzenie poza naszymi granicami i – jak niektórzy twierdzą – zachwiała pozycją Polski na świecie. Za sprawą wniosku prezydenta, który domaga się zbadania ustawy z konstytucją, temat wrócił na pierwsze strony gazet. Dlatego myślę, że czas najwyższy żebym i ja poświęcił temu tematowi kilka słów. Zapraszam do lektury.

Oczywiście wpis ten nie będzie poświęcony na dogłębną analizę tematu, a raczej skupi się na stanowisku jakie niedawno w sprawie ustawy zajął Prokurator Generalny. Powodów do takiego ograniczenia tematu jest kilka. Po pierwsze o samym projekcie pisałem już wcześniej (klik) – szkodę więc żeby się powtarzać. Po drugie – blog to nie miejsce na dogłębne analizy prawne. Po trzecie stanowisko Ministra Sprawiedliwości jest co najmniej zaskakujące… 

Zaskakujące?

Ano zaskakujące, ponieważ Prokurator Generalny zajął stanowisko, iż ustawa w zakresie w jakim przewiduje karalność za używanie tego nieszczęsnego sformułowania poza granicami Polski (niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia przestępstwa) jest niezgodną z konstytucją. Prokurator jest więc trochę niekonsekwentny. Spójrzmy bowiem jak wyglądało jego stanowisko na etapie legislacyjnym.

Ścieżka ustawy

Pierwsza styczność Prokuratora Generalnego (który jest jednocześnie Ministrem Sprawiedliwości) miała miejsce na etapie, w którym analogiczny projekt w zakresie brzmienia ustawy przyjmowany był przez Radę Ministrów. Wtedy nie było słychać głosów sprzeciwu a wręcz uznawano uregulowanie kwestii „polskich obozów” za konieczną. I chociaż to nie projekt Rady Ministrów ostatecznie był procedowany, to jednak jego założenia są zbieżne z projektem poselskim.

Kolejny raz z projektem Prokurator Generalny mógł się zapoznać na etapie konsultacji w parlamencie, i co ciekawie wtedy również nie zgłaszał on uwag w zakresie przepisu, który teraz uważa za niekonstytucyjny (klik).

Na końcu Prokurator Generalny mógł zająś swoje stanowisko na etapie głosowania nad ustawą. Logika nakazuje przyjąć, iż skoro ustawę uważa się za niekonstytucyjną, to trzeba głosować na „nie”, a tymczasem Prokurator uczestniczył w głosowaniu nad ustawą w sejmie (klik), i … Oddał głos „za”.

Gdyby na tym etapie ktoś poprosił mnie o próbę odgadnięcia jakie stanowisko zajmie Prokurator przed Trybunałem Konstytucyjnym, to bez wahania powiedziałbym, że będzie wnosił o uznanie wszystkich przepisów za zgodne z konstytucją. A tu jednak taka niespodzianka.

Trzeba było mnie słuchać.

Nie ukrywam, że z niemałą satysfakcją zapoznałem się z „nowym” stanowiskiem Prokuratora. Ponieważ już w dacie pierwszego swojego wpisu, wyrażałem wątpliwości w zakresie penalizowania (prawnicy lubią używać tego słowa jako zamiennika słowa „karania”) poza terytorium Polski za „polskie obozy”, i to pomijając już wszystkie inne wątpliwości jakie można mieć w stosunku do tego przepisu. Widać miałem trochę racji i to z czym dzielę się z Państwem nie jest pozbawione sensu :).

Może więc gdyby posłowie częściej czytali blogi prawników to oszczędzono by wszystkim czasu i pieniędzy?

UdostępnijShare on LinkedInShare on Facebook
(Visited 153 times, 1 visits today)

Autor artykułu - Adam Mura