Jak skutecznie podważyć testament, nawet po wielu latach?

Po śmierci spadkodawcy jego majątek jest dzielony między uprawnionych spadkobierców zgodnie z jego wolą lub ustawą. Część z nich inwestuje w nieruchomości, inne rzeczy materialne czy podróże, a część rozporządza majątkiem inaczej. Po wielu latach, niespodziewanie, pojawia się osoba z odkrytym testamentem i domaga się swojego udziału. Jak można się obronić przed takim roszczeniem?

Testament można podważyć, niezależnie od tego, ile lat minęło. Nawet jeśli próba podważenia się nie powiedzie, nadal możliwe jest dochodzenie zachowku od osoby, która na jego mocy stała się spadkobiercą.

Kto może podważyć testament?

Podważyć testament może każda osoba, która ma interes prawny. Oznacza to, że nie muszą to być tylko spadkobiercy – np. znajomi zmarłego, którzy twierdzą, że testament jest fałszywy lub niezgodny z wolą testatora, również mogą złożyć wniosek o unieważnienie testamentu.

Okoliczności podważenia testamentu

Zgodnie z art. 945 Kodeksu cywilnego, testament jest nieważny, jeśli został sporządzony w okolicznościach uniemożliwiających świadome wyrażenie woli. Przykłady takich sytuacji to:

  • Stan wykluczający świadome podejmowanie decyzji – np. upojenie alkoholowe lub choroba psychiczna,
  • Działanie pod wpływem błędu – wprowadzenie testatora w błąd co do istotnych okoliczności,
  • Działanie pod groźbą – testament spisany pod presją strachu.

Warto pamiętać, że te okoliczności dotyczą wszystkich rodzajów testamentów, w tym testamentów notarialnych. Możliwość podważenia testamentu obowiązuje przez 3 lata od momentu, w którym osoba dowiedziała się o przyczynie nieważności, jednak nie później niż 10 lat od otwarcia spadku.

Jak podważyć testament?

Podważenie testamentu wymaga wszczęcia postępowania sądowego. Należy przedstawić dowody, które uzasadniają nieważność testamentu. Można to zrobić np. w trakcie postępowania o stwierdzenie nabycia spadku, zapłatę zachowku lub wykonanie zapisu testamentowego. Warto wiedzieć, że jeśli sprawa dotycząca spadku już toczy się w sądzie, nie trzeba zakładać nowej sprawy o podważenie testamentu.

Skutki podważenia testamentu

Jeśli testament zostanie unieważniony, uznaje się go za nieważny, jakby nigdy nie istniał. Osoba, która wygra sprawę, odziedziczy majątek zgodnie z wcześniejszym stanem prawnym. Jeśli sprawa zakończy się niepowodzeniem, nadal istnieje możliwość dochodzenia zachowku. Warto dodać, że jeśli testament okaże się sfałszowany, sprawcy grozi odpowiedzialność karna.

Podejmij skuteczną próbę podważenia testamentu

Odnalezienie testamentu po wielu latach nie oznacza, że dotychczasowi spadkobiercy muszą utracić odziedziczony majątek. Można podjąć skuteczną próbę podważenia testamentu, pod warunkiem, że ma się interes prawny i przedstawia odpowiednie dowody. Kluczowym elementem jest wykazanie nieważności testamentu i przestrzeganie wymaganych procedur.

UdostępnijShare on LinkedInShare on Facebook

Rozwód z narcyzem – jak chronić dzieci

Jak już pisałam w poprzednim wpisie rozwód z narcyzem to nie lada wyzwanie, a gdy w grę wchodzą dzieci – sytuacja staje się jeszcze bardziej skomplikowana. Narcyz nie będzie się wahał nawet przez chwilę, będzie manipulował emocjami i wykorzystywał najmłodszych do swoich celów. Poniżej postaram się podać kilka wskazówek, które mogą pomóc Ci lepiej ochronić swoje dzieci.

Dbaj o jasną i spokojną komunikację

Nawet jeśli do końca tego nie rozumieją, dzieci bardzo szybko wyczuwają napięcie między rodzicami. Twoje zachowanie, towarzyszące temu emocje są dla nich pewnego rodzaju wzorem, dlatego bardzo ważne jest, aby niezależnie od okoliczności zachować spokój. Unikaj dram, staraj się gasić każdą kłótnię, która mogłaby się toczyć na oczach dzieci. Odpowiadaj krótko, rzeczowo i tylko wtedy, gdy to konieczne.

Dokumentuj wszystko

Pisząc wszystko, mam na myśli dosłownie wszystko. Z narcyzem lepiej nie ufać na słowo – gromadzenie dowodów może pomóc w sądzie.

  • zapisuj, zapisuj, zapisuj – każdy incydent, manipulację, agresywne czy niewłaściwe zachowanie drugiej strony, pamiętaj, żeby zapisać datę, miejsce i szczegóły zdarzenia,
  • przechowuj wiadomości – SMS, e – mail, nagrania głosowe mogą stanowić dowód w sprawie, pamiętaj, żeby przechowywać je na więcej niż jednym dysku, telefon zawsze można zgubić, a jeśli na nim zapisana była cała historia związku to może być spory problem,
  • świadkowie – jeśli zauważasz, że dzieci po kontakcie z narcyzem stają się lękliwe, agresywne lub zamknięte w sobie, na pewno nie jesteś jedyna, postaraj się rozmawiać z osobami, które również mają kontakt z dziećmi, nauczyciel, opiekunka, czy psycholog mogą stanowić bardzo cenne źródło informacji.

Unikaj alienacji rodzicielskiej

Tak, wiem. Może to być bardzo trudne. Przede wszystkim chcesz chronić swoje dziecko, ale w pewnych sytuacjach lepiej powiedzieć mniej, niż za dużo. Unikaj mówienia źle o drugim rodzicu – sądy naprawdę zwracają na uwagę.

Mów dziecku prawdę, ale w sposób dostosowany do jego wieku („Tata/mama czasem mówi przykre rzeczy, które nie są prawdziwe, ale to nie twoja wina”), ucz dziecko rozpoznawania manipulacji („jeśli ktoś mówi, że nie możesz kochać mamy/taty, to to nie jest w porządku”). Wzmacniaj w dziecku poczucie własnej wartości, tak aby nie czuło się odpowiedzialne za to co się dzieje.

Ustal jasne zasady opieki i kontaktów z dziećmi. Domagaj się precyzyjnego harmonogramy – konkretne dni i godziny. Tak jak wyżej – czy to w ustaleniach między wami, czy w postanowieniu sądu. Wszystko na PIŚMIE. Ogranicz bezpośredni kontakt, komunikuj się głównie przez maile albo SMS.

Wniosek o zabezpieczenie

Jeśli mimo starań widzisz, że kontakt z drugim rodzicem działa destrukcyjnie na dziecko nie możesz pozostać obojętnym. Starałeś się, dałeś szansę, miałeś nadzieję, że były partner się opamięta, ale nic to nie dało? Sądownie masz możliwość uregulowania wielu kwestii, co znacznie może pomóc.

  • ogranicz kontakty dziecka z narcyzem – z postanowieniem sądu już nie tak łatwo będzie łamać ustalenia,
  • spotkania z dzieckiem mogą odbywać się pod nadzorem, np. w obecności kuratora – osoba trzecia będzie na pewno działała jak hamulec przynajmniej dla niektórych zachowań narcyza,
  • wnieś o skierowanie drugiego rodzica na terapię – tak, masz taką możliwość, czy terapia coś da? ciężko powiedzieć, ale jak nie spróbujesz to się nie przekonasz,
  • a w ostateczności – możesz wnosić o pozbawienia rodzica prawa do podejmowania decyzji w sprawach dziecka, a nawet zakaz jakichkolwiek kontaktów.

Ustal stabilną rutynę

Dzieci potrzebują poczucia stabilności i to nie tylko w trakcie sprawy rozwodowej. Regularny plan dnia, ustalone godziny poszczególnych czynności pomogą im poczuć, że mimo zmian są obszary, w których nic się nie zmienia. Jeśli waszym rytuałem przed snem było czytanie książeczki przed snem, co by się nie działo, nie rezygnuj z tego.

Zadbaj o siebie

Znasz powiedzenie „szczęśliwy rodzic to szczęśliwe dziecko”? W tej sytuacji „spokojny rodzic to spokojne dziecko”. Zadbaj o siebie. Dobry psycholog lub terapeuta rodzinny pomoże Ci nie tylko uporządkować własne emocje, ale też nauczy jak rozmawiać z dzieckiem o trudnych sprawach.

Ważne będzie również wsparcie prawne – dokumentowanie zachowań narcyza może okazać się kluczowe w sądzie, a prawnik dokładnie pokieruje Cię co powinieneś robić, zwłaszcza jeśli w grę wchodzić będą kwestie związane z opieką i ustalaniem kontaktów z dziećmi.

Zadbaj o dziecko

Dzieci często nie rozumieją manipulacji, jakich dopuszcza się rodzic, ale mogą czuć się zdezorientowane, przestraszone, ale co najgorsze mogą powielać toksyczne zachowania narcyza. Terapia może pomóc dziecku przepracować trudne emocje, wzmocnić poczucie bezpieczeństwa, a także – w niektórych przypadkach – uzbroić dziecko w mechanizmy pozwalające uchronić je przed manipulacją.

Szukaj psychologa dziecięcego, który ma doświadczenie w pracy z rodzinami w kryzysie. Psycholog może być cennym świadkiem w sądzie, potwierdzającym negatywny wpływ narcystycznego rodzica.

Ochrona dziecka w sprawie rozwodowej przeciwko narcyzowi wymaga strategii, cierpliwości i konsekwencji w działaniu. Nie ukrywam, że potrzeba również bardzo dużo siły i determinacji. Kluczowe jest dokumentowanie zachowań rodzica, zapewnienie dziecku psychologicznego wsparcia i unikania konfliktów na oczach dziecka. Jeśli sytuacja jest poważna – nie wahaj się – sięgaj do rozwiązań prawnych. Pamiętaj, że dobro dzieci jest najważniejsze.

UdostępnijShare on LinkedInShare on Facebook

Miejsce zamieszkania dziecka. Jak władza rodzicielska kształtuje decyzje o przyszłości młodszych

Decyzje dotyczące miejsca zamieszkania dziecka stanowią kluczowy aspekt władzy rodzicielskiej, mającej na celu zapewnienie dziecku odpowiednich warunków do rozwoju. Choć to rodzice odpowiadają za wybór miejsca zamieszkania dziecka, z biegiem lat, w miarę jak dziecko dojrzewa, jego zdanie może mieć coraz większe znaczenie w podejmowaniu tej decyzji. Jakie są zasady dotyczące ustalania miejsca pobytu dziecka i w jakich sytuacjach dziecko może wyrażać swoje opinie w tej sprawie?

Władza rodzicielska – zakres odpowiedzialności

Zasadniczo to rodzice mają pełne prawo do decydowania o miejscu zamieszkania dziecka, ponieważ ich obowiązkiem jest zapewnienie dziecku stabilności, bezpieczeństwa i odpowiednich warunków do życia. Oznacza to, że to oni podejmują decyzje dotyczące wyboru miejscowości, miasta czy przeprowadzki. Przy podejmowaniu takich decyzji rodzice są zobowiązani brać pod uwagę potrzeby dziecka, jego edukację, życie emocjonalne i społeczne. Ważne, by zmiany te nie miały negatywnego wpływu na dobro dziecka i nie zakłócały jego dotychczasowego funkcjonowania.

Wpływ dziecka na decyzje rodziców

Choć to rodzice pozostają odpowiedzialni za wybór miejsca zamieszkania dziecka, w miarę jak dziecko dorasta, jego zdanie staje się coraz bardziej istotne. Dzieci do 13. roku życia nie mają wpływu na decyzje dotyczące ich miejsca pobytu. Z kolei w okresie dojrzewania, kiedy dziecko zaczyna rozumieć swoje potrzeby, może wyrazić opinię na temat miejsca, w którym chciałoby mieszkać. Choć nie posiada pełnej zdolności do podejmowania decyzji prawnych, jego wola powinna być uwzględniana przez rodziców. Zwykle dotyczy to sytuacji, w których zmiana miejsca zamieszkania jest związana z istotnymi wydarzeniami w życiu rodzinnym, np. rozwodem rodziców.

Wiek dziecka a jego głos w decyzji

W przypadku dzieci w wieku od 13 do 16 lat, ich zdanie dotyczące miejsca zamieszkania staje się coraz bardziej brane pod uwagę, zwłaszcza w kontekście rozwoju emocjonalnego i społecznego. Choć dziecko w tym wieku nie posiada pełnej zdolności do czynności prawnych, rodzice powinni wziąć pod uwagę jego opinię, szczególnie w sytuacjach takich jak rozwód rodziców, przeprowadzka jednego z rodziców czy zmiana szkoły. Jednak ostateczna decyzja należy do rodziców, a w przypadku braku porozumienia – do sądu, który rozpatrzy sprawę, uwzględniając zarówno potrzeby dziecka, jak i sytuację rodzinną.

Usamodzielnianie się dziecka

Wraz z wiekiem dziecko zyskuje coraz większą samodzielność, co ma wpływ na decyzje dotyczące jego przyszłości. W okresie nastoletnim dziecko zaczyna podejmować decyzje dotyczące swojego życia, w tym edukacji, pracy czy miejsca zamieszkania. Dziecko, które osiągnęło odpowiednią dojrzałość, może wyrazić chęć zamieszkania w innym miejscu, szczególnie jeżeli zmiana wiąże się z jego planami edukacyjnymi lub zawodowymi. W takich przypadkach, choć rodzice nadal posiadają władzę rodzicielską, ich decyzje powinny uwzględniać aspiracje dziecka, zwłaszcza gdy dotyczą jego przyszłości.

Rodzic jako główny decydent Decyzje o miejscu zamieszkania dziecka pozostają w gestii rodziców, którzy mają obowiązek kierować się dobrem dziecka. Z biegiem czasu, w miarę jak dziecko dojrzewa, jego zdanie na temat miejsca pobytu staje się coraz bardziej istotne, zwłaszcza w kontekście jego rozwoju emocjonalnego i społecznego. Choć rodzice pozostają głównymi decydentami, to w przypadkach takich jak rozwód czy zmiana miejsca pobytu jednego z rodziców, sąd może być poproszony o interwencję, biorąc pod uwagę zarówno wolę dziecka, jak i dobro całej rodziny. Warto pamiętać, że choć władza rodzicielska daje rodzicom szerokie uprawnienia, decyzje dotyczące przyszłości dziecka powinny uwzględniać również jego potrzeby i aspiracje.

UdostępnijShare on LinkedInShare on Facebook

Rozwód z narcyzem – misja (nie)możliwa

Rozwód sam w sobie, niezależnie od okoliczności, jest trudnym doświadczeniem, ale jeśli twoim przeciwnikiem jest narcyz…no cóż, witaj w wersji hard. Jeśli już wiesz, że to właśnie z takim osobnikiem przyszło Ci się zmierzyć, zapnij pasy – czeka Cię emocjonalna jazda bez trzymanki. Ale spokojnie, dasz radę!

Narcyz nie odpuszcza – przygotuj się na teatr jednego aktora

Czy naprawdę myślałeś, że po prostu podpiszecie papiery rozwodowe i każdy rozejdzie się w swoją stronę? O, co to to nie. Narcyz musi zrobić z tego przedstawienie, w którym odegra rolę wręcz oscarową. Może wcielić się w rolę ofiary, żeby wzbudzić współczucie („Zostawiła mnie bez powodu! Po tylu latach, a ja ją tak bardzo kochałem”), albo wręcz przeciwnie – wielkiego pogromcy, który Cię zniszczy („Pożałujesz tego, jeszcze zobaczysz i mnie popamiętasz”).

Czego możesz się spodziewać?

  • manipulacji – spróbuje przekręcać fakty, wmawiać Ci, że to wszystko Twoja wina, a najlepiej będzie jeśli przyjdziesz błagać o wybaczenie, a on przecież wspaniałomyślnie przyjmie błądzącą owieczkę z powrotem,
  • gaslightingu – „Przecież ja nigdy tak nie powiedziałem, absolutnie tak nie było. Wymyślasz”,
  • publicznego dramatu – przygotuj się na plotki rozsiewane wśród znajomych, nagłe „ujawnianie prawdy” o tym, że to tak naprawdę Ty jesteś tym złym, a idąc dalej przeniesienie tego dramatu na social media.

Jak rozegrać rozwód z narcyzem?

Narcyz gra w emocjonalne szachy, ale Ty możesz stać się mistrzem tej rozgrywki. Oto kilka zasad:

  1. Nie daj się wciągnąć w gierki – narcyz karmi się dramatem, jeśli reagujesz na jego prowokacje – karmisz potwora. Kluczowa zasada? ZERO EMOCJI. On krzyczy, oskarża, płacze? Ty odpowiadasz jak urzędnik podatkowy: „Rozumiem, wrócimy do tematu”,
  2. Dokumentuj wszystko – mówiąc wszystko, mam na myśli WSZYSTKO. Zapisuj maile, SMS-y, rozmowy. Nigdy nie wiesz, kiedy jego wersja zmieni się o 180 stopni i okaże się nagle, że to Ty próbujesz go zniszczyć i we wszystko wrabiasz.
  3. Zadbaj o wsparcie – prawnika i terapeuty – narcyz zrobi wszystko, żeby Cię wykończyć psychicznie, dlatego potrzebujesz naprawdę solidnej tarczy: dobrego prawnika (najlepiej takiego, który wie, jak działa narcyz) i terapeuty – który pomoże Ci nie zwariować.

Co po rozwodzie? Narcyz nie zniknie – ale Ty możesz go zablokować

Myślałaś(eś), że wyrok załatwi sprawę? Nic bardziej mylnego. Jeśli masz dzieci, musisz przygotować się na to, że narcyz będzie próbował wykorzystywać je do dalszej manipulacji. Najlepiej ustalić zasady komunikacji na piśmie, ograniczyć się wyłącznie do kwestii związanych z dziećmi, ograniczyć rozmowy do minimum i znowu – dokumentować każdą dokumentację.

Jeśli nie macie dzieci – znikaj. Blokada w mediach społecznościowych, zmiana numeru, zero kontaktu. Nie daj mu furtki do powrotu.

Tak, rozwód z narcyzem to droga przez mękę, ale na końcu jest nagroda – wolność i spokój. Już nikt nie będzie Cię gasił, manipulował, wmawiał Ci, że jesteś „zbyt wrażliwa/y” albo że „bez niego sobie nie poradzisz”. Z czasem zauważysz, że Twoje życie jest lżejsze, łatwiej Ci się oddycha, masz przestrzeń na to by być po prostu w końcu SOBĄ! A narcyz? No cóż…on znajdzie sobie kolejną „ofiarę”, bo bez dramatu jego życie nie ma sensu. Ale tym razem – to nie będziesz Ty i to nie będzie już Twój problem.

UdostępnijShare on LinkedInShare on Facebook

Zdrada małżeńska a podział majątku i alimenty. Aspekty prawne

Zdrada małżeńska jest jednym z najczęstszych powodów decyzji o rozwodzie. Choć stanowi poważne naruszenie obowiązków małżeńskich, nie wpływa bezpośrednio na kwestie majątkowe i alimentacyjne w postępowaniu rozwodowym. Niemniej jednak, w określonych okolicznościach, jej skutki mogą mieć znaczenie w zakresie podziału majątku oraz ustalania alimentów. Poniżej przedstawiamy, jak zdrada małżeńska może wpłynąć na te kluczowe kwestie prawne.

Zdrada a rozwód – skutki dla orzeczenia o winie

Zgodnie z prawem, rozwód może zostać orzeczony, gdy małżeństwo jest całkowicie i trwale rozbite, a dalsze wspólne życie stało się niemożliwe. W takim przypadku sąd nie musi badać winy za rozpad związku. Jednak zdrada, będąca poważnym naruszeniem więzi małżeńskiej, może zostać uwzględniona przy ustalaniu, który z małżonków ponosi winę za rozkład pożycia.

Sąd, orzekając rozwód, ma możliwość stwierdzenia winy, lecz nie jest to obowiązkowe. Decyzja o rozwodzie bez orzekania o winie jest możliwa, jeśli obie strony się na nią zgadzają, lub jeśli sąd uzna, że okoliczności sprawy nie wymagają przypisania winy jednej ze stron. Choć zdrada może stanowić istotny element rozkładu pożycia, sąd bierze pod uwagę także inne czynniki, które mogły doprowadzić do rozpadu małżeństwa.

Zdrada a podział majątku wspólnego

Podział majątku wspólnego w przypadku rozwodu odbywa się na zasadzie równości, chyba że wystąpią szczególne okoliczności, które uzasadniają inny sposób podziału. Zdrada sama w sobie nie wpływa na zasadę równości przy podziale majątku, jednak w szczególnych przypadkach, gdy jej skutki mają charakter finansowy (np. marnotrawienie majątku na rzecz kochanki/kochanka), sąd może rozważyć modyfikację podziału w interesie sprawiedliwości.

Warto podkreślić, że nawet jeśli zdrada miała wpływ na sytuację majątkową, decyzja sądu o zmianie proporcji podziału zależy od przedstawionych dowodów i okoliczności konkretnej sprawy. Na przykład, jeśli jeden z małżonków wydał dużą część majątku wspólnego na utrzymywanie kochanka lub kochanki, sąd może uznać, że część majątku powinna zostać przekazana małżonkowi, który nie poniósł takich strat.

Zdrada a alimenty po rozwodzie

Zdrada może mieć również wpływ na ustalenie alimentów po rozwodzie, jednak tylko w przypadku, gdy jedna ze stron wnosi o alimenty i jest w stanie wykazać, że zdrada miała negatywne skutki finansowe. Alimenty mogą być przyznane małżonkowi, który nie jest w stanie samodzielnie utrzymać się po rozwodzie. W przypadku, gdy zdrada doprowadziła do kryzysu finansowego w rodzinie, sąd może uznać ją za okoliczność obciążającą.

Jednakże warto podkreślić, że alimenty nie są przyznawane automatycznie w wyniku zdrady. Sąd przy ustalaniu alimentów uwzględnia również długość małżeństwa, stopień winy (jeśli została ustalona) oraz standard życia, który małżonkowie prowadzili w trakcie małżeństwa. W każdym przypadku decyzja sądu zależy od sytuacji materialnej obu stron, biorąc pod uwagę ich potrzeby oraz zdolność do samodzielnego utrzymania się.

Poważne zobowiązanie małżeńskie

Choć zdrada małżeńska jest poważnym naruszeniem zobowiązań małżeńskich, nie wpływa bezpośrednio na zasady podziału majątku czy przyznawanie alimentów w postępowaniu rozwodowym. W praktyce, jej skutki mogą być brane pod uwagę przez sąd, zwłaszcza w kontekście podziału majątku, jeśli prowadziły one do szkód finansowych. W przypadku alimentów, zdrada może wpłynąć na ustalenie wysokości świadczeń, jeśli miała negatywny wpływ na sytuację materialną jednej ze stron.

Chociaż zdrada może wpływać na sytuację materialną małżonka poszkodowanego, nie jest wystarczającą podstawą do przyznania alimentów lub zmiany podziału majątku. Sąd wymaga przedstawienia odpowiednich dowodów na to, że zdrada miała rzeczywisty wpływ na sytuację finansową strony.

W każdym przypadku decyzja sądu zależy od szczegółowych okoliczności sprawy oraz przedstawionych dowodów. Sąd rozstrzygając sprawy rozwodowe, bierze pod uwagę zarówno kwestie emocjonalne, jak i finansowe, z uwzględnieniem wpływu zdrady na całość sytuacji rodzinnej.

UdostępnijShare on LinkedInShare on Facebook

Alimenty przy opiece naprzemiennej – kto komu ile?

Opieka naprzemienna brzmi jak idealne rozwiązanie – tydzień u mamy, tydzień u taty, dziecko spędza z każdym rodzicem tyle samo czasu, ale rodzice też mają czas dla siebie. Ale zaraz, zaraz…co z alimentami?! Czy przy równym podziale obowiązków ktoś jeszcze musi komuś coś płacić?

Alimenty? A po co?

Teoretycznie, jeśli dziecko spędza tyle samo czasu u każdego z rodziców, to każdy powinien płacić za swoje i temat zamknięty. W praktyce jednak może być inaczej. Jeśli jeden z rodziców jest zarabiającym krocie prezesem wielkiej korporacji, a drugi stażystą na dorobku, to ten pierwszy może dostać „zaszczytny” obowiązek dopłacania drugiemu. Bo przecież u każdego z rodziców dziecko powinno mieć ten sam standard – nie może jeść u mamy kawioru w najdroższych restauracjach (programy z gotującymi dziećmi nauczyły mnie, że tak są dzieci, które lubią kawior), a u taty zupek chińskich kupionych na promce.

Jak to ustalić? Jak to policzyć?

Jeśli sprawa trafi do sądu to brane pod uwagę będzie kilka rzeczy:

a. kto zarabia więcej? – jeśli jedno z rodziców ma pensję na poziomie PKB małego państwa, a drugie balansuje na krawędzi wypłacalności, to zgadnijcie, kto będzie musiał dopłacić

b. kto ile wydaje? – jeśli jedno z rodziców pokrywa wszystkie zajęcia dodatkowe, ubrania i leczenie, a drugie funduje głównie „rozrywkę”, to może okazać się, że trzeba wyrównać koszty

c. czy dziecko naprawdę jest pół na pół? – jeśli oficjalnie miało być tydzień na tydzień, a okazuje się, że jeden rodzic stale „oddaje” swoje dni, to alimenty mogą być zasadne

A może dogadać się bez sądu?

Swoim klientom zawsze powtarzam, że jak tylko można należy unikać sądów, zawsze kiedy jest to możliwe. Skoro rodzice funkcjonują w opiece naprzemiennej, to oznacza (a przynajmniej powinno), że są w stanie względnego pokoju (co najmniej zawieszenia broni) i ustalenie podziału wydatków nie powinno stwarzać problemów.

Można np. podzielić koszty szkolne, ubrania kupować na zmianę, a na wakacje składać się po połowie. Możliwości jest masa, a im dokładniej sobie wszystko ustalicie tym mniejsze ryzyko sporów na tle finansowym.

Opieka naprzemienna nie zawsze oznacza brak alimentów, bo życie nie jest zero jedynkowe. Jeśli jedno z rodziców żyje w luksusie, a drugie ledwo wiąże koniec z końcem – sąd może wprowadzić drobną korektę. Najlepiej dogadać się w miarę możliwości, żeby oszczędzić sobie nerwów i zbędnych kosztów. Bo wiadomo – im mniej zostawimy w sądzie, tym więcej zostanie dla dziecka. A to właśnie dziecko powinno być w tym wszystkim najważniejsze.

UdostępnijShare on LinkedInShare on Facebook

Gniazdowanie – jedno gniazdo i brak walizek

Rozwody, separacje czy po prostu zmiana życiowego układu – życie potrafi zaskakiwać, a zmiana miejsca zamieszkania dziecka w takiej sytuacji co kilka dni potrafi przypominać niekończący się maraton pakowania walizek. Dlatego coraz więcej rodzin decyduje się na tzw. „gniazdowanie”, które pozwala dziecku cieszyć się jednym stałym „gniazdem”.

Czym właściwie jest gniazdowanie?

Gniazdowanie to model opieki, w którym dziecko pozostaje stale w jednym, ustalonym miejscu – jest to najczęściej rodzinny dom lub mieszkanie. To właśnie tam odbywa się codzienne życie dziecka, gdzie ma swój pokój, zabawki, ulubione zakątki. Pomimo rozstania rodziców dla dziecka w zasadzie nic się nie zmienia, pozostaje tam, gdzie było. To rodzice, którzy mieszkają osobno, „odwiedzają” to „gniazdo” zgodnie z ustalonym harmonogramem, dzieląc się obowiązkami związanymi z opieką nad dzieckiem.

Dlaczego warto wybrać gniazdowanie?

  1. stabilność i poczucie bezpieczeństwa – dla dziecka zmiana otoczenia co tydzień czy nawet co kilka dni może być stresująca, jedno stałe miejsce daje poczucie stabilności i komfortu, należy bowiem pamiętać, że już samo rozstanie się rodziców jest dla dziecka z reguły bardzo stresujące – rodzice nie są już razem, ale dom pozostaje ten sam,
  2. łatwiejsza adaptacja do zmian – dziecko może stopniowo przyzwyczajać się do nowej sytuacji rodzinnej bez nagłego wprowadzania dużych zmian,
  3. mniejsze zakłócenia w edukacji i relacjach społecznych – dziecko nie musi zmieniać szkoły, znajomych czy sąsiedztwa, co pozwala mu zachować ciągłość w edukacji i kontaktach społecznych,
  4. mniej walizek – gniazdowanie eliminuje konieczność przygotowywania dziecka na kontakty z drugim rodzicem, pakowania ubrań, książek czy zeszytów lub eliminuje konieczność podwójnych zakupów tak, aby w miejscu zamieszkania każdego z rodziców dziecko miało te same sprzęty, jedno miejsce zamieszkanie – jeden zestaw ubrań, te same ulubione zabawki, sprzęty i kącik do nauki,
  5. rodzice, ale z dystansem – dla wielu rodziców kluczowe jest zachowanie prywatności, gniazdowanie pozwala na utrzymanie stałej przestrzeni dla dziecka, a jednocześnie daje możliwość utrzymania osobnych miejsc zamieszkania rodziców,
  6. mniejsze poczucie porzucenia – dziecko nie czuje, że „opuszcza” jednego z rodziców za każdym razem, gdy zmienia dom.

Wyzwania gniazdowania – czyli co, jeśli każdy rodzic woli coś innego?

Jak każde rozwiązanie, gniazdowanie ma swoje minusy – głównie dla rodziców. Warto znać potencjalne pułapki, aby móc im zapobiec:

  1. wydatki – gniazdowanie łączy się z koniecznością utrzymania tak naprawdę trzech miejsc zamieszkania – dwa dla rodziców i jedno wspólne dla dziecka, co może być bardzo drogie
  2. logistyka wizyt – choć rezygnujemy z ciągłego pakowania walizek, to jednak ustalenie harmonogramy spotkań wymaga dobrej komunikacji oraz odpowiedniego planowania, warto ustalić zasady, które będą z jednej strony elastyczne, ale równocześnie zapewnią dziecku stabilność,
  3. brak stabilności dla rodziców – taki system może prowadzić do dezorganizacji życia prywatnego i zawodowego rodziców,
  4. problemy emocjonalne – byli partnerzy dalej dzielą wspólną przestrzeń, co może utrudniać zamknięcie rozdziału po rozstaniu i prowadzić do napięć,
  5. wyzwania związane z utrzymaniem wspólnej przestrzeni – ustalenie zasad dotyczących kwestii technicznych takich jak sprzątanie, utrzymanie czy użytkowanie domu może prowadzić do konfliktów między rodzicami,
  6. nie zawsze długoterminowo – gniazdowanie może działać na krótki czas po rozstaniu, ale na dłuższą metę może okazać się niepraktyczne,

Gniazdowanie przy opiece naprzemiennej to innowacyjne rozwiązanie, które pozwala dziecku cieszyć się jednym stałym, bezpiecznym miejscem, a jednocześnie umożliwia rodzicom utrzymanie osobistych przestrzeni życiowych. Choć może wymagać od wszystkich stron nieco więcej komunikacji i elastyczności, jeśli masz taką możliwość – warto spróbować, aby zminimalizować chaos, który pojawia się w życiu dziecka w związku z rozstaniem rodziców.

UdostępnijShare on LinkedInShare on Facebook

Dwa domy, jedno dziecko – jak nie zwariować przy opiece naprzemiennej

Rozstanie rodziców to trudne doświadczenie, które wymaga podjęcia szeregu decyzji dotyczących opieki nad dzieckiem. W końcu to rodzice się rozstają, a nie dzieci. Coraz częściej w takich sytuacjach stosuje się opiekę naprzemienną, która pozwala obojgu rodzicom na aktywne uczestniczenie w wychowaniu dziecka. W tym artykule postaram się wyjaśnić czym jest opieka naprzemienna, a także jakie są jej zalety, ale również związane z nią wyzwania.

Czym jest opieka naprzemienna?

Opieka naprzemienna oznacza, że dziecko spędza taką samą lub porównywalną ilość czasu z każdym z rodziców po ich rozstaniu. Może to być przykładowo system tygodniowy, w którym dziecko spędza tydzień u jednego, tydzień u drugiego rodzica. Możliwa jest niezliczona ilość kombinacji, kluczowe jest jednak dostosowanie systemu do potrzeb i wieku dziecka, zapewnienie mu stabilności i harmonii mimo zmiany miejsca zamieszkania.

Zalety opieki naprzemiennej

  1. sprawiedliwy podział obowiązków – oboje rodzice mają szansę w równym stopniu uczestniczyć w wychowaniu dziecka, nie dochodzi zatem do sytuacji, w której jeden z rodziców staje się rodzicem „rozrywkowym”, spędzający z dzieckiem weekend, który zapełnia mu atrakcjami, nie stawiając żadnych wymagań, stawiając drugiego rodzica w roli wymagającego strażnika,
  2. zachowanie silnej więzi z obojgiem rodziców – dziecko nie traci kontaktu ani z mamą, ani z tatą, spędza bowiem z nimi (chociaż oddzielnie) taką samą ilość czasu, co wspiera jego rozwój emocjonalny,
  3. brak „życia na walizkach” – u każdego z rodziców dziecko ma (a przynajmniej powinno mieć) swoje własne miejsce, ubrania, zabawki, nie ma zatem potrzeby przygotowywania dziecka na kontakty, pakowania walizek, w takim systemie dziecko w każdym momencie, w zasadzie tak jak stoi może płynnie przechodzić z jednego miejsca zamieszkania, do drugiego,
  4. mniejsze ryzyko konfliktów – rodzice dzielą obowiązku w równy stopniu, co pozwala na uniknięcie napięć związanych np. z alimentacją czy podejmowaniem decyzji dotyczących dziecka,
  5. lepszy rozwój emocjonalny dziecka – badania wskazują, że przy dobrze funkcjonującym systemie opieki naprzemiennej, w której nie dochodzi do spięć i konfliktów między rodzicami niewątpliwie będzie miało pozytywny wpływ na rozwój emocjonalny dziecka

Wyzwania i trudności

Choć opieka naprzemienna ma wiele zalet, wiąże się ona z pewnymi wyzwaniami:

  1. komunikacja między rodzicami – w zasadzie od tego powinnam chyba zacząć – skuteczna współpraca rodziców jest kluczowa, a w mojej opinii wręcz niezbędne, aby w ogóle można było myśleć o opiece naprzemiennej, konflikt między rodzicami nie tylko mogą utrudnić, ale wręcz uniemożliwić adaptację dziecka do nowej sytuacji,
  2. organizacja logistyczna – opieka naprzemienna najlepiej sprawdza się w sytuacjach, kiedy rodzice mieszkają od siebie w niewielkiej odległości, dzięki temu dziecko nie zmienia swojego codziennego środowiska (np. kolegów z podwórka), konieczność bowiem częstych zmian miejsca pobytu dziecka może być dla niego trudna i wymaga bardzo dobrej organizacji,
  3. stabilność emocjonalna dziecka – nie każde dziecko dobrze odnajduje się w systemie naprzemiennym, ważne jest dostosowanie modelu opieki do jego potrzeb, wieku i charakteru, ale nic na siłę, musimy bowiem pamiętać, że nie zawsze to co nam wydaje się najlepsze, jest również najlepsze dla dziecka

Jak skutecznie wdrożyć opiekę naprzemienną?

  1. ustalić jasny plan – określenie harmonogramu opieki i zasad działania pomoże uniknąć nieporozumień,
  2. zadbać o dobrą komunikację – regularne rozmowy rodziców o potrzebach i rozwoju dziecka są kluczowe dla jego dobra,
  3. wspólny front – rodzice powinni w kluczowych kwestiach przedstawiać wspólne stanowisko, należy unikać sytuacji „ale tata pozwolił, ale mama pozwoliła”
  4. utrzymać stabilność – dziecko powinno mieć stałe rytuały i podobne zasady w obu domach, aby czuło się bezpiecznie i komfortowo,
  5. uwzględnić zdanie dziecka – w zależności od wieku i dojrzałości dziecka warto zapytać dziecko, jak zapatruje się na taki system opieki,
  6. elastyczność – niejednokrotnie trzeba dostosować plan do zmieniających się okoliczności i potrzeb dziecka

UdostępnijShare on LinkedInShare on Facebook

Rozdzielność majątkowa w małżeństwie. Uregulowanie ustroju majątkowego w świetle przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego

Rozdzielność majątkowa jest jednym z trzech ustrojów majątkowych małżonków. Reguluje kwestie związane z zarządzaniem majątkiem wspólnym i indywidualnym małżonków, a jej wybór ma istotne konsekwencje w kontekście podziału majątku, odpowiedzialności za długi czy rozstrzygania spraw majątkowych po śmierci jednego z małżonków. Warto wiedzieć, kiedy warto rozważyć rozdzielność majątkową, jak ją ustanowić oraz jakie są tego skutki prawne.

Definicja i zasady ogólne rozdzielności majątkowej

Rozdzielność majątkowa to ustrój majątkowy, w którym każdy z małżonków posiada odrębny majątek. W praktyce oznacza to, że każdy z małżonków zarządza swoim majątkiem niezależnie od drugiego małżonka. Małżonkowie posiadają wyłączne prawo do swoich dochodów, nieruchomości i innych składników majątkowych.

Rozdzielność majątkową małżeńską można dokonać na dwa sposoby – sądowny lub umowny.

Rozdzielność sądowa

Sądowe ustanowienie rozdzielności majątkowej to poważna ingerencja w kwestie majątkowe małżonków, a tym samym w funkcjonowanie całej rodziny. Z tego względu powinno być stosowane wyłącznie w przypadkach, w których kontynuowanie wspólności majątkowej nie jest możliwe lub uzasadnione.

Zgodnie z art. 52 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (KRO), sądowe ustanowienie rozdzielności majątkowej może zostać zastosowane na wniosek jednego z małżonków, jeżeli wystąpią „ważne powody”. Prawo do wystąpienia z takim wnioskiem przysługuje każdemu z małżonków, ale także innym podmiotom, takim jak wierzyciele, którzy posiadają tytuł wykonawczy i mogą wykazać, że podział majątku wspólnego małżonków jest niezbędny do zaspokojenia ich wierzytelności. Ponadto, choć przepis nie wymienia tego bezpośrednio, z inicjatywą w tej sprawie może wystąpić również prokurator. Zgodnie z art. 7 Kodeksu postępowania cywilnego, uprawnienie do wszczęcia postępowania przysługuje prokuraturze, o ile jej działanie będzie miało na celu dobro obu małżonków, a nie tylko jednej strony.

Warto zaznaczyć, że taka procedura ma charakter majątkowy, dlatego prokurator musi w swoich działaniach kierować się interesem obojga małżonków i nie może działać wyłącznie na korzyść jednej ze stron.

Intercyza przedmałżeńska. Dobrowolna rozdzielność majątkowa

W przypadku umownego ustalenia rozdzielności majątkowej, każdy z małżonków zachowuje majątek nabyty zarówno przed, jak i po zawarciu umowy. W ustroju rozdzielności majątkowej nie istnieje majątek wspólny małżonków. Jeśli umowa ustanowiona jest przed zawarciem małżeństwa, wspólność majątkowa małżonków w ogóle nie powstaje. W sytuacji, gdy umowa zostaje zawarta w trakcie trwania małżeństwa, dotychczasowy ustrój majątkowy zostaje rozwiązany, a obowiązuje odtąd rozdzielność majątkowa. Ważne jest, że taka umowa nie ma skutków wstecznych. Oznacza to, że zawarcie tzw. intercyzy (potoczna nazwa umowy o rozdzielności majątkowej) nie zwalnia małżonków z odpowiedzialności za zobowiązania powstałe przed jej podpisaniem. Kluczowy jest moment podpisania aktu notarialnego.

Jednym z najistotniejszych skutków zawarcia umowy o rozdzielność majątkową jest to, że każdy z małżonków może samodzielnie zarządzać swoim majątkiem. Nie potrzebuje zgody drugiego małżonka, aby rozporządzać np. mieszkaniem, które stanowi jego osobistą własność. Podobnie, może to dotyczyć innych przedmiotów, takich jak samochód, jeśli jest własnością jednego z małżonków. W przypadku, gdy małżonkowie będący w ustroju rozdzielności majątkowej nabyli wspólnie określoną rzecz lub prawo, każde z nich może swobodnie rozporządzać swoją częścią, wyrażoną w odpowiedniej części ułamkowej, bez konieczności uzyskania zgody drugiej strony. Takiej swobody nie ma w przypadku wspólności majątkowej.

Ustrój rozdzielności majątkowej ma jednak swoje wady, dlatego warto dokładnie przemyśleć decyzję o jego ustanowieniu. W sytuacji, gdy jeden z małżonków jest ekonomicznie słabszy (np. jeden z nich pracuje, a drugi zajmuje się domem i wychowywaniem dzieci), umowa może pogorszyć sytuację finansową tej osoby. Oszczędności gromadzone przez lata, nieruchomości czy cenne przedmioty stanowią majątek osobisty tego małżonka, który je formalnie nabył. Skutki takiego ustalenia mogą stać się problematyczne w przypadku rozstania, ponieważ może okazać się, że po wielu latach poświęconych rodzinie, osoba zajmująca się domem nie posiada żadnych oszczędności ani majątku, a jedynym sposobem na poprawę sytuacji materialnej może być konieczność ubiegania się o alimenty od byłego małżonka.

Decyzja o wyborze ustroju majątkowego w małżeństwie powinna być starannie przemyślana i dostosowana do potrzeb małżonków oraz ich rodziny. Ważne jest również, że wybrany ustrój można później zmienić – na przykład, zdecydować się na wprowadzenie rozdzielności majątkowej po kilku latach małżeństwa, albo przeciwnie, jeśli rozdzielność była ustalona przy zawarciu małżeństwa, można przejść do wspólności ustawowej.

Podsumowanie

Rozdzielność majątkowa w małżeństwie stanowi ważny element w regulowaniu kwestii majątkowych małżonków. Umożliwia ona pełną autonomię w zarządzaniu majątkiem osobistym każdego z małżonków, eliminując wspólny majątek, który występuje w innych ustrojach majątkowych. Może zostać ustanowiona zarówno umownie (np. poprzez intercyzę przedmałżeńską), jak i sądownie, przy spełnieniu określonych warunków. Choć rozdzielność majątkowa oferuje wiele korzyści, takich jak większa swoboda zarządzania majątkiem czy ograniczenie odpowiedzialności za długi drugiego małżonka, niesie też pewne ryzyko, zwłaszcza w przypadku nierównowagi ekonomicznej małżonków. Warto zatem dokładnie rozważyć tę decyzję i dostosować wybór ustroju do indywidualnych potrzeb oraz okoliczności życiowych. Ponadto, istnieje możliwość zmiany ustroju majątkowego w trakcie trwania małżeństwa, co daje elastyczność w dostosowywaniu go do zmieniających się warunków. Dlatego przed podjęciem decyzji warto skonsultować się z prawnikiem lub notariuszem, aby wybrać odpowiednią formę regulacji majątkowej.

UdostępnijShare on LinkedInShare on Facebook

Jakie dokumenty są potrzebne do sprawy o alimenty?

W jednym z poprzednich wpisów wskazywałam, jakie dokumenty należy przygotować, aby zainicjować sprawę o rozwód [klik]. Po tym wpisie dostałam wiele wiadomości z prośbą o przygotowanie podobnego wpisu, ale w sprawie alimentacyjnej.

W dzisiejszym wpisie skupimy się na alimentach na rzecz dzieci, małżonków zostawimy na raz następny. 

Obowiązek alimentacyjny

Każdy wie, że to na rodzicach ciąży obowiązek utrzymania dzieci, które sprowadzili na ten świat. Nie ma znaczenia, czy dziecko pochodzi z małżeństwa, czy ze związku pozamałżeńskiego. Co do zasady, rodzice powinni partycypować w kosztach utrzymania małoletniego w częściach równych, do czasu, aż nie będzie ono w stanie utrzymać się samodzielnie – chyba, że posiada on dochody wystarczające na jego utrzymanie i wychowanie.

Niezbędne dokumenty  

Niezależnie od tego, czy wnosisz o ustalenie, obniżenie, czy podwyższenie alimentów, aby sprawie w ogóle został nadany bieg potrzebne będą następujące dokumenty:

  • odpis skrócony aktu urodzenia dziecka – w przypadku dziecka pochodzącego ze związku małżeńskiego
  • odpis zupełny aktu urodzenia dziecka – w przypadku dziecka pochodzącego ze związku pozamałżeńskiego.

W przypadku, gdy nie jest to sprawa o ustalenie obowiązku alimentacyjnego, a o podwyższenie lub obniżenie wcześniej zasądzonej kwoty – orzeczenie sądowe, na mocy którego alimenty są wypłacane (np. wyrok rozwodowy, ugoda sądowa).

Rodzice mogą również uregulować kwestie utrzymania dziecka w ugodzie pozasądowej, w takim przypadku koniecznie należy przedłożyć również taki dokument.

 Pozostałe dokumenty

W sprawie alimentacyjnej niezwykle istotne jest udokumentowanie kosztów ponoszonych w związku z utrzymaniem dziecka. Chodzi tutaj o paragony, faktury lub potwierdzenia płatności potwierdzające wydatki na dziecko. Nie należy jednak popadać w paranoję i zachowywać każdego jednego paragonu za parówki, jabłka, czy lody. Jeśli chodzi o koszty jedzenia, ubrań, czy standardowych leków na przeziębienie sąd kieruje się tutaj wiedzą powszechną, w granicach rozsądku.

Ważne, aby mieć potwierdzenie największych wydatków, tj. opłaty za placówki oświatowe – wymagana jest zgoda obojga rodziców na zapisanie dziecka do szkoły lub przedszkola, dlatego należy przyjąć, że oboje zdawali sobie sprawę ze związanych z tym kosztów, opłaty za zajęcia dodatkowe, czy ponadstandardowe koszty opieki medycznej.

Do niezbędnych kosztów utrzymania dziecka wlicza się także część opłaty za media, różna jest jednak praktyka odnośnie czynszu – część sądów przyjmuje, że rodzic nawet gdyby nie miał dziecka musiałaby wynajmować mieszkanie. W mojej opinii nie jest to słuszna praktyka – gdyby nie dziecko taka osoba mogłaby wynajmować mniejszy i tańszy lokal.

Kolejną istotną kwestią są dokumenty potwierdzające wysokość uzyskiwanych dochodów – sądy domagają się zaświadczenia od obojga rodziców, niezależnie od tego kto występuje z powództwem.

W przypadku, kiedy alimentów domaga się pełnoletnie dziecko, należy przedstawić dokumenty, które potwierdzają, iż nie jest ono w stanie utrzymać się samodzielnie, np. zaświadczenie o dalszym podejmowaniu nauki. W toku sprawy sąd będzie dokładnie badał wszystkie okoliczności, ale to w gestii osoby składającej pozew lub broniącej się przed takim powództwem jest dostarczenie sądowi jak najwięcej materiału dowodowego. Warto zatem dobrze się do takiej sprawy przygotować, w czym niewątpliwie może wam pomóc profesjonalny pełnomocnik.

UdostępnijShare on LinkedInShare on Facebook