Nowe obostrzenia w związku z pandemią koronawirusa – od 28 grudnia

W czwartek rząd zapowiedział nowe obostrzenia w związku z pandemią koronawirusa. Choć żaden akt prawny (rozporządzenie, ustawa) jeszcze nie został opublikowany w Dzienniku Ustaw, rząd na konferencji prasowej ogłosił, że od 28 grudnia wprowadzone zostaną zmiany w obostrzeniach. W dzisiejszym wpisie przybliżę, na czym będą one polegać.

Zaczniemy od obostrzenia najbardziej kontrowersyjnego, czyli zakazu przemieszczania się od Sylwestra od godziny 19:00 do godziny 6:00 w Nowy Rok. Prawidłowość dotychczasowego sposobu uregulowania zakazu z początku pandemii (rozporządzeniem zamiast ustawy) budziła pewne wątpliwości prawników. Nie przesądzając jak kwestia zostanie uregulowana tym razem zauważamy tylko, że od zakazu istnieć będą wyjątki takie jak konieczność przemieszczania się w celach służbowych (np. na pierwszą zmianę w Nowy Rok). Inne wyjątki mają – zgodnie z zapowiedzią rządu – zostać umieszczone w stosownym akcie prawnym, gdy zostanie już opublikowany.

Po drugie, zmieniają się zasady kwarantanny – od 28 grudnia każda osoba, która wróciła do Polski z zagranicy środkami transportu zbiorowego (np. autobusy, pociągi) zobowiązana będzie do odbycia takiej kwarantanny. Ma ona trwać 10 dni.

Zamknięte zostaną ponownie galerie handlowe. Działać w nich będą mogły wyłącznie sklepy pierwszej potrzeby, takie jak sklepy spożywcze, drogerie i apteki. Co istotne, w sklepach będzie obowiązywał reżim – przebywać w nich będzie mogła wyłącznie jedna osoba na 15 mkw. Hotele z kolei mają być dostępne tylko dla medyków. Czynne będą hotele pracownicze.

Nieczynne będą stoki narciarskie, a infrastruktura sportowa dostępna będzie tylko dla wykonujących trening profesjonalistów.

Dzieci i młodzież do 16. roku życia mają będą miały zakaz przemieszczania się od poniedziałku do piątku między godziną 8:00 a 16:00. Wyjątek w tym zakresie przewidziano dla półkolonii.

Jak już wspomniałam, wszystkie te zapowiedzi na razie wynikają z zapowiedzi rządowych. Nie opublikowano jeszcze stosownego aktu prawnego regulującego te kwestie, co umożliwiłoby analizę przepisów i ustalenie, jakie dokładnie skutki będzie niosła regulacja.

Dzień dobry, czy już można? – otwarcie granic wewnętrznych

W ostatnim wpisie [klik], kiedy zaczęła się całe zamieszanie z pandemią, pisałam o zamykaniu granic i wznowieniu kontroli celnej – dla starszych był to pewnego rodzaju powrót do przeszłości, dla młodych coś zupełnie nowego – kontrola na granicy? Paszport? Ale jak to?

Teraz, kiedy po zamrożeniu wszystko zaczyna wracać do nowej normalności Polska ponownie zaczyna otwierać się na świat. I tak, dnia 10 czerwca na stronie internetowej Kancelarii Premiera został zamieszczony komunikat w sprawie otwarcia granic wewnętrznych Polski. Decyzja Polski została następnie przekazana Komisji Europejskiej i Państwom członkowskim.

Od 13 czerwca można odbywać podróże na terenie Unii Europejskiej oraz przekraczać granice wewnętrzne Unii Europejskiej w zakresie wjazdu i wyjazdu, a także tranzytu. Zniesienie kontroli granicznych oznacza zatem powrót do trybu podróżowania, obowiązującego przed wybuchem pandemii. W szczególności, od soboty, po przekroczeniu granic wewnętrznych podróżujący nie muszą odbywać 14-dniowej kwarantanny. Niewątpliwie wiadomość ta cieszy bardzo wiele osób i to nie tylko w perspektywie zbliżających się wakacji. Wśród moich znajomych zdarzały się sytuacje, gdzie członkowie rodziny zostali rozdzieleni np. z uwagi na różne obywatelstwo i przez okres kilku tygodni nie mogli się spotkać w realu, pozostawał jedynie Internet.

Granice wewnętrzne pozostałych państw członkowskich UE

Również tym razem Polska nie jest jedynym krajem członkowskim, który zdecydował się na otwarcie granic wewnętrznych. Część państw członkowskich zaczęła częściowo znosić wprowadzone ograniczenia w podróżach wewnątrz Unii Europejskiej, łącznie ze zniesieniem obowiązku przechodzenia kwarantanny, część zapowiada dopiero zniesienie ograniczeń. Obecnie granice otwarły m.in. Niemcy, Portugalia, Francja, Belgia, Włochy i Chorwacja,  a także z pewnymi ograniczeniami m.in. Holandia, Austria i Grecja.

Komisja Europejska wydała komunikaty uzupełniające wytyczne z 16 marca kolejno 17 marca, 8 kwietnia, 8 i 15 maja 2020r.,w których zachęcała państwa członkowskie do przedłużania tymczasowych ograniczeń w podróżowaniu w zakresie podróży, które nie są niezbędne łącznie do 15 czerwca 2020r.

11 czerwca 2020r. Komisja Europejska skierowała do Parlamentu Europejskiego, Rady Europejskiej
i Rady komunikat w zakresie oceny wdrożenia tymczasowych ograniczeń podróży, które nie są niezbędne (dalej: Komunikat), w którym wskazany został rekomendowany termin stopniowego znoszenia ograniczeń w przekraczaniu granic wewnętrznych UE jako 15 czerwca 2020r. W Komunikacie Komisja zachęca Państwa, które nie zdecydowały się jeszcze na otwarcie granic do stopniowego znoszenia kontroli na granicach wewnętrznych oraz innych ograniczeń w podróżowaniu.

Co z granicami zewnętrznymi?

Stopniowe znoszenie kontroli na granicach oraz pozostałych ograniczeń w podróżowaniu na razie dotyczy wyłącznie granic wewnętrznych Unii Europejskiej.

W zakresie otwarcia granic zewnętrznych Komisja w Komunikacie zaleca aby dotychczasowe ograniczenia obowiązywały do dnia 30 czerwca 2020r. Dodatkowo, wskazany został mechanizm koordynacji znoszenia restrykcji w tym względzie, jak np. sporządzenie listy państw trzecich do 30.06.2020r., co do których ograniczenie w podróżach może zostać zniesione od 1 lica 2020r.

Już teraz Komisja wskazała Albanię, Bośnię i Hercegowinę, Kosowo, Czarnogórę, Północną Macedonię i Serbię jako państwa, do których restrykcje powinny zostać zniesione od 01.07.2020r.

W zakresie pozostałych państw, które nie zdecydują się na otwarcie granic, powinny zostać wprowadzone wyjątki dotyczące:

  • obywateli UE oraz państw Strefy Schengen oraz rezydentów UE wraz z rodzinami, które pozwolą im na swobodne podróżowanie (państwa członkowskie mogą jednak powziąć stosowne środki zapobiegawcze jak nałożenie obowiązku odbycia kwarantanny bądź inne temu podobne – środki takie nie powinny być jednak dalej idące aniżeli te nakładane na własnych obywateli);
  • specjalnej kategorii osób, których podróż jest uzasadniona z uwagi na ich funkcję lub potrzeby, powinna ona uwzględniać również obywateli państw trzecich odbywających podróż celem studiowania, są wysoko wyspecjalizowanymi pracownikami bądź ich zatrudnienie jest istotne z uwagi na sytuację ekonomiczną a ich praca nie może zostać przełożona bądź wykonana zdalnie.

Już można, ale nie wszędzie

W Polsce ograniczenia podróżowania w granicach UE zostały zniesione już 13 czerwca 2020r. nie jest to jednak data, w której wszystkie Państwa członkowskie zniosą te ograniczenia. Zniesienie ograniczeń w podróżowaniu nie dotyczy również podróży do państw trzecich.

15 czerwiec 2020r. jako data wskazana przez Komisję, dotycząca otwarcia granic wewnętrznych, nie jest wiążąca dla państw członkowskich. Ustalają one samodzielnie możliwość wjazdu na ich terytorium.

Jeśli będziemy podróżować w granicach UE – w drodze powrotnej do Polski nie będziemy poddawani obowiązkowej kontroli granicznej (choć mogą się zdarzyć kontrole wyrywkowe – tak jak to miało miejsce przed 15 marca 2020r.),  a także nie będziemy poddawani obowiązkowej kwarantannie.

Zanim jednak udamy się za granicę powinniśmy sprawdzić, czy w kraju docelowym nie będziemy poddani ew. dodatkowym środkom, jak np. konieczności poddania się izolacji. Informacje takie są dostępne m.in. na stronie MSZ, stronie internetowej placówek dyplomatycznych kraju docelowego, a także w zakresie krajów Europu na oficjalnej stronie internetowej UE – Re-open EU (https://reopen.europa.eu/pl).

Niestety, na podróż do bardziej egzotycznych zakątków świata przyjdzie nam jeszcze poczekać…

Ważne zmiany w kodeksie karnym!

Ustawa z dnia 4 czerwca 2020 r. o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych na zapewnienie płynności finansowej przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19, czyli tak zwana Tarcza 4.0, podobnie jak jej poprzednie wersje zajmuje się nie tylko problemami przedsiębiorców, lecz niejako „przy okazji” wprowadza przepisy regulujące dość odległe prawnie zagadnienia – niekonieczne związane z panującą pandemią i mające niwelować jej skutki.

Tym razem w uchwalonym przez Sejm projekcie tarczy 4.0. znalazło się szereg przepisów zmieniających prawo karne oraz kodeks wykroczeń.

Nowy typ kwalifikowany przestępstwa kradzieży: kradzież zuchwała

Rządzący podnoszą, że w czasie pandemii wzrosła liczba kradzieży, zwłaszcza tych dokonywanych w sklepach. Miało to skłonić ustawodawcę do wprowadzenia do kodeksu karnego nowego czynu zabronionego – kradzieży „zuchwałej”.

Za kradzież szczególnie zuchwałą będzie uznawana:

– kradzież, której sprawca swoim zachowaniem wykazuje postawę lekceważącą lub wyzywającą wobec posiadacza rzeczy lub innych osób lub używa przemocy innego rodzaju niż przemoc wobec osoby, w celu zawładnięcia mieniem;

– kradzież mienia ruchomego znajdującego się bezpośrednio na osobie lub w noszonym przez nią ubraniu albo przenoszonego lub przemieszczanego przez tę osobę w warunkach bezpośredniego kontaktu lub znajdującego się w przedmiotach przenoszonych lub przemieszczanych w takich warunkach.

Za kradzież zuchwałą, grozić będzie kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 (za kradzież „zwykłą” grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5). Natomiast jeżeli kradzież zuchwała będzie dokonana wobec mienia o znacznej wartości (czyli powyżej 200.000 zł.), wówczas jej sprawca podlegać będzie karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Co ważne, taki czyn zawsze stanowić będzie przestępstwo, niezależnie od wartości skradzionych przedmiotów. Nie mają tutaj zastosowania przepisy umożliwiające zakwalifikowanie jako wykroczenia kradzieży o wartości poniżej ustawowych progów.

Nowe wykroczenie: włączenie się w transmisję danych

Tarcza 4.0. dodaje do Kodeksu wykroczeń nowe wykroczenie, polegające na włączeniu się w transmisję danych prowadzoną przy użyciu systemu teleinformatycznego w celu utrudnienia lub udaremnienia użytkownikowi tego systemu przekazywania informacji (nowy art. 107a Kodeksu wykroczeń).

Taki sprawca podlegać będzie karze ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1.000 złotych.

Ponadto, jeżeli sprawca czynu określonego wyżej używa słów powszechnie uznanych za obelżywe lub w inny sposób dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo karze grzywny nie niższej niż 3.000 złotych.

Przepis ten jest wymierzony przede wszystkim w internetowych trolli, którzy dopuszczają się zakłócania nauczania on-line. Takie przypadki miały miejsce w ostatnich miesiącach, jednak brak było odpowiednich przepisów pozwalających ścigać sprawców takich wykroczeń.

Surowsza kara za przestępstwa chuligańskie popełnione w ramach czynu ciągłego

Zgodnie z obecnie obowiązującym przepisem 57a kodeksu karnego, skazując za występek o charakterze chuligańskim, sąd wymierza karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości nie niższej od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.

Planuje się rozszerzyć kodeksową instytucję kary za występek chuligański oraz zastrzec surowszą sankcję dla sprawcy przestępstwa o charakterze chuligańskim, jeżeli przestępstwo przez niego zostało popełnione w ramach czynu ciągłego, czyli jeżeli składa się z dwóch lub więcej zachowań, podjętych w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru.

W takiej sytuacji sąd wymierzy karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości powyżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia, do podwójnej wysokości górnej granicy ustawowego zagrożenia.

Kary fakultatywne – nowe przesłanki

W 2015 roku do kodeksu karnego wprowadzony został przepis art. 37a, który dawał sądowi możliwość orzeczenia kary ograniczenia wolności albo grzywny w sytuacji, gdy przepis karny przewidywał za dane przestępstwo karę pozbawienia wolności. Przepis ten zmierzał do ograniczenia stosowania kary pozbawienia wolności.

Obecnie opisana „zamiana” kary pobawienia wolności na karę wolnościową może nastąpić, jeżeli ustawa przewiduje zagrożenie karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat.

Projektowany przepis art. 37a w nowym brzmieniu rozbudowuje to ograniczenie o dodatkowe przesłanki:

– wymierzona za przestępstwo (zagrożone karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat) kara pozbawienia wolności nie byłaby surowsza od roku,

– orzeczona przez sąd kara ograniczenia wolności nie może być niższa od 3 miesięcy albo grzywna nie może być niższa od 100 stawek dziennych,

– równocześnie sąd orzeka środek karny, środek kompensacyjny lub przepadek,

– przepisu tego nie stosuje się do sprawców, którzy popełniają przestępstwo działając w zorganizowanej grupie albo związku mających na celu popełnienie przestępstwa lub przestępstwa skarbowego oraz sprawców przestępstw o charakterze terrorystycznym.

Inne z wprowadzonych do Kodeksu karnego zmian dotyczą kwestii łączenia kar. W założeniu zmiany te mają na celu przywrócenie zasad łączenia kar w kształcie, w jakim obowiązywały do 30 czerwca 2015 r., kiedy to wprowadzone zostały rewolucyjne zmiany w polskim prawie karnym.

Zmiany w postępowaniu sądowym w Tarczy 3.0.

Po blisko dwóch miesiącach zatrzymania pracy w sądach powszechnych, wkrótce również i tam przyjdzie długo wyczekiwane odmrożenie.

Przywrócenie terminów sądowych

Najważniejszą zmianą w nowej specustawie koronawirusowej (a ściślej ustawie z dnia 15 maja 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2) jest przywrócenie biegu terminów procesowych. Terminy w postępowaniach, w których bieg nie rozpoczął się w związku z trwającą epidemią, rozpocząć mają bieg po upływie 7 dni od dnia wejścia w życie ustawy zmieniającej. Natomiast terminy w postępowaniach, których bieg uległ zawieszeniu, biegnąć będą dalej po upływie 7 dni od dnia wejścia w życie ustawy.

Okres vactio legis, który trwać będzie jedynie 7 dni, może z łatwością umknąć sporej części uczestników postępowań sądowych. Tarcza 3.0. została ogłoszona 15 maja 2020 r., natomiast weszła w życie w dniu następującym po dniu ogłoszenia. Terminy procesowe odżyły zatem 23 maja 2020 r. i od tej daty rozpoczęły swój bieg, lub biegną dalej, jeżeli zostały przerwane w dniu 31 marca 2020 r.

Ponadto z dniem wejścia w życie specustawy rozpoczął się bieg przedawnienia karalności czynu oraz przedawnienia wykonania kary w sprawach o przestępstwa, przestępstwa i wykroczenia skarbowe oraz w sprawach o wykroczenia (okres przedawnienia nie rozpoczynał się w okresie trwania epidemii).

Zdalne rozprawy

Zgodnie z nowym art. 15zzs specustawy koronawirusowej, w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, rozprawę lub posiedzenie jawne przeprowadza się co do zasady przy użyciu urządzeń technicznych umożliwiających przeprowadzenie ich na odległość z jednoczesnym bezpośrednim przekazem obrazu i dźwięku, z tym że osoby w nich uczestniczące nie muszą przebywać w budynku sądu. Wyjątkowo możliwe jest przeprowadzenie rozprawy lub posiedzenia jawnego bez użycia powyższych urządzeń, jeżeli nie wywoła to nadmiernego zagrożenia dla zdrowia osób w nim uczestniczących.

Przewodniczący będzie mógł zarządzić przeprowadzenie posiedzenia niejawnego, jeżeli uzna rozpoznanie sprawy za konieczne, zaś przeprowadzenie wymaganych przez ustawę rozprawy lub posiedzenia jawnego mogłoby wywołać nadmierne zagrożenie dla zdrowia osób w nich uczestniczących i gdy nie będzie można przeprowadzić ich na odległość z jednoczesnym bezpośrednim przekazem obrazu i dźwięku. Dodatkowym wymogiem będzie, aby żadna ze stron nie sprzeciwiła się przeprowadzeniu posiedzenia niejawnego w terminie 7 dni od dnia doręczenia zawiadomienia ich o skierowaniu sprawy na posiedzenie niejawne.

Jeżeli ze względu na szczególne okoliczności prezes sądu tak zarządzi, członkowie składu, z wyjątkiem przewodniczącego i referenta sprawy, mogą brać udział w posiedzeniu za pomocą środków komunikacji elektronicznej, z wyjątkiem posiedzenia, na którym dochodzi do zamknięcia rozprawy

Posiedzenia niejawne po przeprowadzeniu postępowania dowodowego

Zgodnie z nowymi zasadami, jeżeli w sprawie postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone w całości, sąd będzie mógł zamknąć rozprawę i wydać orzeczenie na posiedzeniu niejawnym, po uprzednim odebraniu od stron lub uczestników postępowania stanowisk na piśmie.

Co istotne, specustawa przyzwala również na wydawanie orzeczeń na posiedzeniach niejawnych po wniesieniu apelacji w sprawach, które zawisły przed sądem w czasie sprzed obszernej nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego z dnia 07 listopada 2019 r. Wyjątkiem będzie sytuacja, gdy sąd uzna za konieczne przeprowadzenie rozprawy, jak również gdy strona wnosiła o jej przeprowadzenie lub o przeprowadzenie niepodlegającego pominięciu dowodu z zeznań świadków lub przesłuchania stron.

Wniosek o przeprowadzenie rozprawy, będzie można złożyć w terminie 7 dni od dnia doręczenia zawiadomienia o skierowaniu sprawy na posiedzenie niejawne.

Zalecenia GIS dla funkcjonowania sądów

Sprawą oczywistą jest, że w sądzie przebywać mogą tylko osoby zdrowe, bez objawów, które mogłyby wskazywać na zakażenie koronawirusem. W budynku sądu nie mogą również przebywać osoby przebywające z osobą objętą kwarantanną lub izolacją w warunkach domowych, lub sami nią objęci. Osoby postronne nie powinny przebywać na sali rozpraw, zgodnie z zaleceniami na salę rozpraw nie powinno przynosić się zbędnych przedmiotów.

Zaleca się korzystanie z własnych długopisów, a jeżeli to konieczne również z własnych komputerów, tabletów, nie można bowiem pożyczać przedmiotów innych osób. Osoby znajdujące się w sądzie mogą opuścić budynek podczas przerwy, jeżeli zapewniona jest przestrzeń pozwalająca na zachowanie dystansu społecznego.

Czekając na wejście na salę powinno się zachować odstęp minimum 2 metry oraz mieć osłonięte usta i nos. Na rozprawę mogą wejść wyłącznie osoby z osłoną na usta i nos. Osłonę można zdjąć, jeżeli takie zarządzenie wyda przewodniczący. Obowiązek zasłaniania nosa i ust winien być przestrzegany na terenie całego obiektu, jednak jeżeli jest to niemożliwe należy zachować odpowiednią odległość. Wchodząc na salę rozpraw należy zdezynfekować ręce albo założyć rękawiczki. Odpowiednie preparaty zapewni sąd.

Sale sądowe będą regularnie wietrzone, przed rozprawą jak również nie rzadziej niż co godzinę w trakcie rozprawy. Nie zaleca się używania klimatyzacji. Pomiędzy osobami siedzącymi winien zostać zachowany dystans 2 metrów, a w  przypadku trudności w spełnieniu tego warunku należy maksymalnie zmniejszyć liczbę osób znajdujących się na Sali.

Pisma wnoszone elektronicznie?

Możliwość składania przez strony postępowania pism w postaci elektronicznej jest od dawna wyczekiwanym rozwiązaniem. Pomysł taki znalazł się w pierwotnym tekście projektu specustawy, jednak finalnie nie znalazł się w wersji uchwalonej przez Sejm.

Projektodawca zaproponował, aby w celu ograniczenia potrzeby wychodzenia z domu uczestników postępowania sądowego do niezbędnego minimum, wprowadzić możliwość wnoszenia pism przy użyciu platformy ePUAP.

W przypadku skorzystania z tej formy komunikacji z sądem, pismo miało być uznane za wniesione z dniem wpływu pisma do elektronicznej skrzynki podawczej sądu. Do pism i załączników wnoszonych drogą elektroniczną, odpisów dla pozostałych uczestników postępowania sądowego nie dołączałoby się. W takim przypadku, jeżeli nie pozostałe strony nie stosowałyby środków komunikacji elektronicznej, odpisy w formie wydruków lub płyty DVD sporządzać miał odpłatnie sąd.

Dodatkowo, celem przyspieszenia postępowania w sprawach pilnych i ograniczenia potrzeby wychodzenia z domu np. do urzędów pocztowych, zaproponowano możliwość dokonywania doręczeń przez ePUAP, portal informacyjny sądów powszechnych oraz podany przez adresata w piśmie procesowym adres poczty elektronicznej przeznaczony do doręczeń.

Niestety, te rozwiązania nie znalazły się w Tarczy 3.0.

Spełnienie spornego świadczenia w czasie pandemii – z jakiego rozwiązania skorzystać?

Obecnie sądy funkcjonują w bardzo ograniczonym zakresie. Terminy procesowe nie biegną, korespondencja sądowa najczęściej nie jest w ogóle wysyłana. Gdy epidemia się skończy, odżyją wszystkie zawisłe w sądach sprawy. Roszczenia wierzycieli będą większe o kwotę należnych odsetek za opóźnienie, a w zależności od postanowień zawartych umów, dłużnicy zobligowani będą do zapłaty kar umownych. W gąszczu kryzysowych rozwiązań nie znalazło się jednak żadne, które wstrzymałoby naliczanie odsetek za opóźnienie bądź czasowo wstrzymałoby działanie postanowień umownych, represyjnych względem pozostającego w zwłoce dłużnika. Co zrobić w takiej sytuacji?

Świadczenie z zastrzeżeniem zwrotu

Pierwszym z możliwych rozwiązań jest skorzystanie przez jedną ze stron umowy z możliwości zaoferowania kontrahentowi świadczenia, z zastrzeżeniem jego zwrotu (art. 411 pkt 1 k.c.). Takie świadczenie może zostać zakwalifikowane jako świadczenie nienależne, przepisy prawa cywilnego przewidują co prawda niedopuszczalność zwrotu świadczenia, jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, jednak wyjątkiem w tej sytuacji jest spełnienie świadczenia z zastrzeżeniem jego zwrotu.

Można zatem żądać zwrotu świadczenia, mimo że świadczący wiedział, że nie był zobowiązany, jeśli świadczenie nastąpiło z zastrzeżeniem jego zwrotu. Świadczenie to zostaje dokonane tylko na wypadek, jeśli okaże się, że zobowiązanie istniało. Najczęściej w takiej sytuacji świadczący nie jest pewien, czy jego zobowiązanie istnieje lub wie, że zobowiązanie nie istnieje, ale nie może w danym czasie tego udowodnić. Obecnie zamrożenie funkcjonowania sądów czyni zasadnym argument o niemożliwości udowodnienia swoich racji.

Zastrzeżenie zwrotu jest oświadczeniem woli i może być wyrażone w dowolny sposób. Warunkiem jest, aby dotarło do drugiej strony najpóźniej wraz z samym świadczeniem.

Co istotne, zastrzeżenie zwrotu musi nastąpić na wypadek braku zobowiązania, a nie na wypadek zajścia jakiegoś innego zdarzenia. Należy o tym pamiętać zastrzegając przed wierzycielem, że świadczymy tylko na określonych warunkach, to znaczy, że zastrzegamy możliwość żądania zwrotu pieniędzy, jeżeli będziemy już mogli udowodnić, że zobowiązanie nie istniało.

Świadczenie w celu uniknięcia przymusu

Podobnie przedstawia się sytuacja w związku z prowadzonymi postępowaniami egzekucyjnymi. Ogłoszenie stanu epidemii nie przerwało bowiem postępowań egzekucyjnych, komornicy sądowi nadal wykonują swoje obowiązki. W tym wypadku pomocną może okazać się instytucja świadczenia w celu uniknięcia przymusu (art. 411 pkt 1 k.c.).

Spełnienie świadczenia w sytuacji, gdy świadczący wiedział, że nie jest zobowiązany, gwarantuje możliwość odzyskania świadczenia, jeśli działanie dłużnika miało na celu uniknięcie przymusu. Przymusem może być ryzyko zajęcia majątku przez organ egzekucyjny, a następnie sprzedaży licytacyjnej składników tego majątku. Podobnie jak w przypadku opisywanego wyżej świadczenia z zastrzeżeniem zwrotu, również w tym wypadku należy zakomunikować wierzycielowi intencję przyświecającą spełnieniu świadczenia, a mianowicie chęć uniknięcia przymusu.

W tym miejscu warto wskazać na orzeczenie Sądu Najwyższego (sprawa IV CKN 1166/02), zgodnie z którym przepis art. 411 pkt 1 k.c. (a zatem dotyczący omawianego zagadnienia) ma zastosowanie także wówczas, gdy z żądaniem zwrotu nienależnego świadczenia występuje osoba, która wiedziała o braku własnego zobowiązania wobec egzekwującego wierzyciela i nie podjęła żadnych przewidzianych prawem czynności, zmierzających do ograniczenia lub uniemożliwienia kontynuowania egzekucji.

Depozyt sądowy

Do depozytu sądowego można złożyć przedmiot świadczenia, w określonych okolicznościach. Można do niego składać pieniądze, kosztowności, dokumenty oraz inne rzeczy. W przypadku pieniędzy, rolę depozytu pełni rachunek depozytowy Ministra Finansów. Ważne złożenie przedmiotu świadczenia do depozytu sądowego ma takie same skutki, jak spełnienie świadczenia.

Dopuszczalność złożenia przedmiotu świadczenia przez dłużnika musi wynikać z ustawy. Zgodnie z przepisem art. 467 kodeksu cywilnego, dłużnik może złożyć przedmiot świadczenia do depozytu sądowego:

  1. jeżeli wskutek okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności, nie wie, kto jest wierzycielem, albo nie zna miejsca zamieszkania lub siedziby wierzyciela;
  2. jeżeli wierzyciel nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych ani przedstawiciela uprawnionego do przyjęcia świadczenia;
  3. jeżeli powstał spór, kto jest wierzycielem;
  4. jeżeli z powodu innych okoliczności dotyczących osoby wierzyciela świadczenie nie może być spełnione.

O złożeniu przedmiotu świadczenia do depozytu sądowego dłużnik powinien niezwłocznie zawiadomić wierzyciela, chyba że zawiadomienie napotyka trudne do przezwyciężenia przeszkody. Zawiadomienie powinno nastąpić na piśmie.

W celu złożenia świadczenia do depozytu sądowego, należy złożyć wniosek w sądzie właściwym, którym jest sąd miejsca wykonania zobowiązania. Jeżeli miejsca tego nie da się ustalić, właściwy jest sąd miejsca zamieszkania wierzyciela, a gdy wierzyciel jest nieznany lub gdy nie jest znane miejsce jego zamieszkania – sąd miejsca zamieszkania dłużnika.

Złożenie przedmiotu świadczenia do depozytu sądowego może być dokonane dopiero po uzyskaniu zezwolenia sądu. Wyjątkiem jest świadczenie pieniędzy – wówczas złożenie do depozytu może być dokonane przed uzyskaniem zezwolenia sądu. W takim wypadku dłużnik powinien równocześnie ze złożeniem pieniędzy zgłosić wniosek o zezwolenie na złożenie do depozytu.

We wniosku o złożenie przedmiotu świadczenia do depozytu sądowego należy:

  1. określić zobowiązanie, przy wykonaniu którego składa się przedmiot;
  2. przytoczyć okoliczności uzasadniające złożenie;
  3. dokładnie oznaczyć przedmiot, który ma być złożony;
  4. wskazać osobę, której przedmiot ma być wydany, oraz warunki, pod którymi wydanie ma nastąpić.

W postępowaniu o złożenie przedmiotu świadczenia do depozytu sądowego sąd nie bada prawdziwości twierdzeń zawartych we wniosku, ograniczając się do oceny, czy według przytoczonych okoliczności złożenie do depozytu jest prawnie uzasadnione.

Powyżej opisałam jedynie trzy przykładowe instytucje, z których może skorzystać osoba, chcąca uniknąć negatywnych konsekwencji zastoju, spowodowanego epidemią. Należy mieć na względzie, że pomimo obecnie panującego chaosu, w niedalekiej przyszłości czeka nas „odbicie” w praktycznych wszystkich sferach naszego życia. Warto przygotować się odpowiednio, aby to „odbicie” było możliwie bezbolesne.

Wstrzymanie biegu terminów procesowych – co to oznacza?

Ostatnią nowelizacją specustawy koronawirusowej wprowadzono przepisy wstrzymujące bieg terminów procesowych. W ten sposób został w istocie zatrzymany obrót prawny w naszym kraju. Co to w praktyce oznacza?

Zgodnie z przepisem art. 15zzs specustawy koronawirusowej, w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 bieg terminów procesowych i sądowych w:

  1. postępowaniach sądowych, w tym sądowoadministracyjnych,
  2. postępowaniach egzekucyjnych,
  3. postępowaniach karnych,
  4. postępowaniach karnych skarbowych,
  5. postępowaniach w sprawach o wykroczenia,
  6. postępowaniach administracyjnych,
  7. postępowaniach i kontrolach prowadzonych na podstawie ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa,
  8. kontrolach celno-skarbowych,
  9. postępowaniach w sprawach, o których mowa w art. 15f ust. 9 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych (Dz. U. z 2019 r. poz. 847 i 1495 oraz z 2020 r. poz. 284),
  10. innych postępowaniach prowadzonych na podstawie ustaw

– nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu na ten okres.

Rodzaje terminów

Na początku należy omówić różnice pomiędzy poszczególnymi kategoriami terminów. Specustawa wymienia terminy sądowe oraz procesowe. Podział ten jest całkowicie zbędny, ponieważ każdy termin sądowy jest jednocześnie terminem procesowym. Oddziaływaniem przepisu nie są zatem objęte terminy metarialnoprawne, które występuje między innymi w prawie cywilnym. Terminy materialnoprawne to między innymi termin przedawnienia roszczeń, termin zasiedzenia nieruchomości, czy też termin na wywiedzenie skargi pauliańskiej.

Terminy procesowe, o których mowa w przepisie, można podzielić na dwie kategorie. Jedna z nich to terminy do dokonania czynności, wyznaczane przez organ procesowy. Przepis ustawy pozostawia wyznaczenie terminu uznaniu sądu (na przykład termin do wykonania określonego zobowiązania przez stronę). Taki termin to termin sądowy.

Drugą kategorią terminów procesowych są terminy ustawowe, które wynikają wprost z ustawy. Przykładem może być termin do wniesienia apelacji, zażalenia lub złożenia wniosku o sporządzenie i doręczenie uzasadnienia orzeczenia. Wszystkie przywołane przeze mnie terminy wynikają z kodeksu postępowania cywilnego oraz kodeksu postępowania karnego. Sąd nie może zmienić ich długości.

Terminy ustawowe nie mogą być skracane ani przedłużane, natomiast terminy sądowe mogą zostać z ważnych przyczyn skrócone lub przedłużone, na wniosek strony zgłoszony przed upływem terminu.

Wstrzymanie biegu terminów

Wstrzymanie terminów oznacza, że strona w trakcie biegu terminu może dokonać czynności procesowej, jednak zaniechanie powyższego nie będzie wiązać się z negatywnymi konsekwencjami. Tym samym niewniesienie apelacji w terminie 14 dni od otrzymania odpisu orzeczenia z uzasadnieniem nie poskutkuje uprawomocnieniem się orzeczenia. Podobnie doręczony nakaz zapłaty nie uprawomocni się w przypadku niewniesienia sprzeciwu w terminie.

Należy mieć jednak na uwadze, że po ustaniu epidemii lub stanu zagrożenia epidemicznego, terminy rozpoczną dalszy bieg. Specustawa nie przerywa biegu terminów procesowych, lecz jedynie je wstrzymuje. Oznacza to, że jeżeli przed dniem 31 marca 2020 r. upłynęły już przykładowo 4 dni spośród ustawowych dni 14, to po ustaniu epidemii pozostanie 10 dni na dokonanie czynności procesowej. Terminem, w którym terminy odzyskają swój bieg, będzie termin utraty mocy prawnej przez specustawę.

Jeżeli termin upłynął przed dnie 31 marca 2020 r., wówczas specustawa nie przewiduje żadnej ochrony dla osoby, która zaniechała dokonania czynności w terminie. Pomimo, że część przepisów specustawy została wprowadzona z mocą wsteczną, to w przypadku terminów procesowych ustawodawca nie zdecydował się na takie posunięcie, motywując to możliwym spowodowaniem skutków niedających się pogodzić z zasadą demokratycznego państwa prawnego. Jednocześnie, na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości został zamieszczony komunikat, zgodnie z którym jeśli z przyczyn od strony niezawinionych (np. kwarantanny) strona nie dochowała terminu procesowego, może wnosić o jego przywrócenie na podstawie art. 168 Kodeksu postępowania cywilnego. Przepis ten stanowi, że jeżeli strona nie dokonała w terminie czynności procesowej bez swojej winy, sąd na jej wniosek postanowi przywrócenie terminu. Tak silna rekomendacja, pomimo, iż nie została przekazana za pośrednictwem aktu normatywnego, z pewnością mieć będzie realne przełożenie na sposób rozstrzygania wniosków o przywrócenie terminu przez sądy powszechne.

Sprawy pilne – pozostają w toku

Wstrzymanie rozpoczęcia i zawieszenie biegu terminów w okresie epidemii nie dotyczy terminów w rozpoznawanych przez sądy sprawach w sprawach zakwalifikowanych do spraw pilnych, wskazanych w art. 14a ust. 4 i 5 specustawy.

Sprawy pilne, w których bieg terminów nie pozostaje zmieniony, to następujące sprawy:

  1. w przedmiocie wniosków o zastosowanie, przedłużenie, zmianę i uchylenie tymczasowego aresztowania;
  2. w których jest stosowane zatrzymanie;
  3. w których orzeczono środek zabezpieczający;
  4. przesłuchania świadka w postępowaniu przygotowawczym przez sąd na podstawie art. 185a-185c albo art. 316 § 3 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. z 2020 r. poz. 30 i 413), gdy podejrzany jest zatrzymany;
  5. w przedmiocie europejskiego nakazu aresztowania;
  6. w przedmiocie zarządzenia przerwy w wykonaniu kary w systemie dozoru elektronicznego;
  7. o zastosowanie i przedłużenie środka detencyjnego w postaci umieszczenia cudzoziemca w strzeżonym ośrodku, o zastosowanie lub przedłużenie wobec niego aresztu dla cudzoziemców;
  8. w których wykonywana jest kara pozbawienia wolności albo inna kara lub środek przymusu skutkujący pozbawieniem wolności, jeżeli rozstrzygnięcie sądu dotyczy zwolnienia osoby pozbawionej wolności z zakładu karnego lub aresztu śledczego albo jest niezbędne do wykonania takiej kary lub środka przymusu w tym zakładzie lub areszcie;
  9. o odebranie osoby podlegającej władzy rodzicielskiej lub pozostającej pod opieką;
  10. o których mowa w ustawie z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego (Dz. U. z 2018 r. poz. 1878 oraz z 2019 r. poz. 730 i 1690);
  11. dotyczące umieszczenia lub przedłużenia pobytu nieletniego w schronisku dla nieletnich;
  12. dotyczące umieszczenia małoletniego cudzoziemca w placówce opiekuńczo-wychowawczej;
  13. z zakresu postępowania wykonawczego w sprawach, o których mowa w pkt 8-12;
  14. wniosków o ustanowienie kuratora w celu reprezentowania interesów małoletnich w postępowaniu przed sądem lub innym organem w sprawach pilnych;
  15. o których mowa w ustawie z dnia 22 listopada 2013 r. o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób (Dz. U. z 2019 r. poz. 2203 oraz z 2020 r. poz. 278);
  16. przesłuchania przez sąd osoby w trybie zabezpieczenia dowodu lub co do której zachodzi obawa, że nie będzie można jej przesłuchać na rozprawie.

Postępowania egzekucyjne – pozostają w toku

W okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 nie wykonuje się tytułów wykonawczych nakazujących opróżnienie lokalu mieszkalnego. Komornik nie może zatem przeprowadzić eksmisji, nie ma jednak przeszkód, aby w tym czasie wezwał dłużnika do dobrowolnego opróżnienia lokalu.

Specustawa nie wstrzymuje jednak innych czynności egzekucyjnych.

W czasie trwania epidemii komornicy sądowi realizują zatem swoje obowiązki, nie ma żadnych przeszkód procesowych do skutecznego składania wniosków o wszczęcie postępowania egzekucyjnego, również po 31 marca 2020 r. Wobec utrudnień związanych z bezpośrednią wizytą w kancelariach komorniczych, rekomenduje się wybór drogi korespondencyjnej. Przypomnę, że terminem wszczęcia egzekucji jest w takiej sytuacji termin wysyłki wniosku o wszczęcie egzekucji za pośrednictwem operatora pocztowego. Komornik po wszczęciu egzekucji może zatem dokonać zajęcia określonych składników majątku dłużnika, w tym może również dokonać zajęcia wierzytelności z rachunku bankowego.

Odmienne przedstawia się sytuacja w przypadku skargi na czynności komornika. Termin na jej wniesienie zostaje wstrzymany i stan ten potrwa aż do  ustania stanu epidemii, czyli do utraty mocy prawnej przez specustawę.

Przewlekłość nie występuje

W okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19, nie stosuje się przepisów o bezczynności organów. Organom nie wymierza się kar, grzywien ani nie zasądza się od nich sum pieniężnych na rzecz skarżących za niewydanie rozstrzygnięć w terminach określonych przepisami prawa.

Ponadto zaprzestanie czynności przez sąd nie może być późniejszą podstawą wywodzenia środków prawnych dotyczących bezczynności, przewlekłości lub naruszenia prawa strony do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki.

Konsekwencją daleko idących ograniczeń jest zatem uniemożliwienie stronom podnoszenia roszczeń związanych z przewlekłym prowadzeniem spraw. Obecna sytuacja jest nadzwyczajna, niemniej nie powinna ograniczać prawa obywateli do sądu. Miejmy zatem nadzieję, że pomimo czasowego „spowolnienia”, sądy nie zaprzestaną pełnić swojej funkcji.

SPACER ZA 30.000,00 ZŁ? – CZYLI KARY W OKRESIE PANDEMII

W jednym z poprzednich wpisów [klik] pisałam o tym, co grozi za naruszenie zasad kwarantanny przymusowej – wówczas, a było to nie tak dawno, brak było jakichkolwiek regulacji, które umożliwiałyby nakładanie kar finansowych na osoby, które naruszałyby wprowadzane przez rząd zakazy i nakazy ograniczające możliwość swobodnego poruszania się.

Gdyby jeszcze kilka dni temu w czasie spaceru zatrzymałby was Policjant i chciał ukarać mandatem moglibyście skwitować to jednym zdaniem – „nie, dziękuję, nie przyjmuje” i prawdopodobnie na tym by się skończyło. Dzisiaj wygląda to zupełnie inaczej.

1 kwietnia 2020 roku

We wtorek każdy z nas czekał z niecierpliwością na zaplanowaną konferencję Premiera i Ministra Zdrowia, na której miały zostać ogłoszone nowe zakazy i ograniczenia, które obowiązują właśnie od 1 kwietnia 2020 roku (i nie jest to niestety żart na Prima Aprilis), oprócz zakazów pojawiły się również przepisy umożliwiające nakładanie kar pieniężnych za ich naruszenie, a ich wysokość może dochodzić nawet do 30.000,00 zł.

Kto i jak?

Zgodnie z wprowadzonymi przepisami kary pieniężne wymierzane są w drodze decyzji administracyjnej przez powiatowego inspektora sanitarnego i państwowego granicznego inspektora sanitarnego, taką możliwość będzie również miał wojewoda albo minister właściwy do spraw zdrowia. W praktyce ma to wyglądać w ten sposób, że zatrzymujący nas funkcjonariusz spisuje dane lub wystawi mandat do 500 zł, a następnie kieruje wniosek o nałożenie kary do odpowiedniego organu.

Decyzja w sprawie kary jest natychmiast wykonalna, a na jej zapłatę mamy 7 dni od jej otrzymania.

Dokładne wskazanie kar za konkretne naruszenia znajdziecie w treści rozporządzenia z dnia 31 marca 2020 roku, do którego odsyłam wszystkich zainteresowanych. Ponieważ lista jest dość obszerna uznałam, że ograniczę się do tych najbardziej typowych, czy też takich, które mogą dotyczyć właśnie zwykłego spacerowicza.

Brak nakazanego odstępu

Część wprowadzonych zakazów dotyczy kwestii przemieszczania się w przestrzeni publicznej. Określona została m.in. odległość jaka musi być zachowana pomiędzy przechodniami, a także maksymalna liczba osób, która może wejść do tramwaju, czy autobusu.

Najwięcej kontrowersji budzi chyba kwestia odległości. Zgodnie z wprowadzonymi przepisami należy zachować 2 metrową odległość poruszając się po chodniku, czy stojąc w kolejce do sklepu. Zakaz ten dotyczy także osób, które na co dzień mieszkają razem i z całą pewnością w domu 2 metrowej odległości nie zachowuję (przynajmniej większość).

Za złamanie zakazów związanych z przemieszczaniem się grozi kara pieniężna od 5.000,00 do 30.000,00 zł.

Spotkania lub zgromadzenia

Rozporządzenie wprowadza zakaz imprez, spotkań i zebrań niezależnie od ich rodzaju – ograniczenie nie dotyczy osób najbliższych i nabożeństw religijnych.

Nie zostało dokładnie wskazane, co należy uznać już za spotkanie lub zgromadzenie kwalifikujące do nałożenia sankcji, będzie to zatem należało od uznania organu nakładającego karę. Można jednak przyjąć, że w najbliższym czasie odpadają wszelkiego rodzaju spotkania na piwo ze znajomymi, wypady do parku czy do lasu (o tym z resztą będzie również poniżej).

Raczej nie zostaniemy ukarani stojąc na przystanku autobusowym w grupie (nawet znajomych), albo stojąc w kolejce do sklepu, nawet jeśli będziemy rozmawiać – oczywiście, jeśli zachowana będzie 2 metrowa odległość (!).

W tym przypadku kara zaczyna się od 10.000,00 zł, górna granica wynosi natomiast 30.000,00 zł.

Parki, ogrody, bulwary

To chyba kolejny zakaz, który odbił się szerokim echem, a dotyczący zakazu korzystania z terenów zieleni, w szczególności parków, zieleńców, promenad, bulwarów ogrodów botanicznych, zoologicznych, jordanowskich i zabytkowych, a także plaż.

Tutaj, niestety moim zdaniem, mamy to trochę na własne życzenie… jak tylko odwołane zostały zajęcia w szkole – czego celem miało być ograniczenie przebywania w dużych grupach-  parki wypełniły się dziećmi i młodzieżą w wieku szkolnym, rodziny i znajomi organizowali grille i pikniki. Zamiast zachowywać dystans, wszyscy gromadzili się tłumnie w jednym miejscu – co z tego, że na świeżym powietrzu. Codziennie wracając z pracy mijam Park Śląski i powiem szczerze – nigdy wcześniej (w środku tygodnia) nie widziałam tak zawalonego parkingu i takiego tłumu w parku, grupki kliku i kilkunastoosobowe – żaden problem.

Zakazem objęte zostały również lasy oraz tereny zarządzane przez Lasy Państwowe.

Za złamanie nałożonych zakazów grozi kara od 5.000,00 do 30.000,00 zł.

Co istotne…

…kary można sumować, co oznacza, że łączna kara może znacznie przekroczyć 30.000,00 zł. Zwykły spacer do parku z kumplami może naruszać wszystkie 3 zakazy – odstęp, spotkanie, a do tego wszystkiego park. Prosta matematyka i dochodzimy do 90.000,00 zł.

Chciałabym zaznaczyć, że w dzisiejszym wpisie nie miałam zamiaru odnosić się do trybu, zasadności, czy konstytucyjności wprowadzonych zakazów i związanych z nimi kar. Ale niezależenie od tego, powinniśmy stosować się do nałożonych ograniczeń, szczególnie, że cena może być znacznie wyższa niż nałożona kara finansowa, najważniejsze powinno być w tym momencie zdrowie nasze i naszych najbliższych.