Rozwód a kredyt hipoteczny – kto teraz ma to płacić?

Rozwód to nie tylko emocje, walka o opiekę nad dzieckiem czy pytanie kto bierze psa. To także – i tu wjeżdża rzeczywistość – kredyt hipoteczny. A konkretnie – co się z nim dzieje, kiedy dwoje ludzi przestaje żyć razem, ale wciąż łączy ich 30 letnia umowa z bankiem?

Także jeśli zastanawiasz się teraz nad tym, kto po rozwodzie będzie spłacał kredyt – jesteś w dobrym miejscu. Dzisiaj postaram się to rozjaśnić.

Kredyt wiąże bardziej niż małżeństwo!

Pewnie już nie raz słyszałeś takie zdanie. I jest w tym sporo racji – banku nie interesuje, że bierzecie rozwód w końcu to nie z nim się rozwodzicie. W jego oczach nadal jesteście za niego odpowiedzialni jak w dniu, w którym podpisaliście umowę – nie ma znaczenia czy jesteście dalej razem, czy każde ma już nowe życie, nowego partnera i gromadkę dzieci.

Wspólny kredyt = wspólna odpowiedzialność

Jeśli oboje podpisaliście umowę kredytową, odpowiadacie solidarnie. Co to znaczy po ludzku? Bank może domagać się całej raty od jednego z Was i nie musi wcale dzielić jej po połowie.

Czyli – jeśli jedna osoba przestanie płacić, druga musi zapłacić wszystko. A potem możecie rozliczać się między sobą. Bank interesuje wyłącznie to, żeby rata była zapłacona.

A co z mieszkaniem lub domem?

No bo w zasadzie na ten cel ten kredyt został zaciągnięty, a logiczne, że po rozstaniu już razem w nim mieszkać nie będziecie. Ale kto zostaje w mieszkaniu?

To już zależy od tego, kto jest właścicielem nieruchomości. Tak, to że razem wzięliście kredyt wcale nie oznacza, że oboje jesteście jego właścicielami. Chociaż z taką właśnie sytuacją najczęściej mamy do czynienia – małżonkowie razem kupują mieszkanie, oboje są właścicielami i co teraz? Opcje są trzy:

Sprzedaż

To jest tak w zasadzie „najczystsze” rozwiązanie. Sprzedajemy nieruchomość, spłacamy kredyt, a ewentualną nadwyżkę dzielimy między byłych małżonków. Problem kredytu znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ale znika też…mieszkanie. A kwota pozostała do podziału może nie być wystarczająca na zakup czegoś nowego.

Jedno bierze mieszkanie, ale kredyt dalej zostaje wspólny

Opcja powiedzmy sobie szczerze nie najlepsza dla tego, który w mieszkaniu nie zostaje, ale w praktyce bardzo częsta. Jeden z byłych małżonków przejmuje mieszkanie oraz zobowiązuje się do spłaty kredytu. Nie ma zdolności kredytowej, żeby przejąć zobowiązanie. Możecie nawet podpisać między sobą stosowną umowę. I tak naprawdę dopóty dopóki kredyt będzie spłacany wszystko będzie super. Gorzej jeśli będzie inaczej, bo wtedy…bank będzie szukał pieniędzy u drugiego kredytobiorcy.

Jedno bierze mieszkanie razem z kredytem

Proste? Proste. Jeden z małżonków przejmuje mieszkanie oraz zobowiązanie kredytowe w całości. Drugi z małżonków przestaje być kredytobiorcą i ma w zasadzie czystą kartę. W takich sytuacjach często ten, który zostaje z mieszkaniem musi dodatkowo spłacić byłego. Ale uwaga – bank musi się na to zgodzić. To, że sobie takie coś założyliście, nie znaczy, że się to uda bo…

…pojawia się „ale” – bo bank nie zawsze mówi ok, no problem. Tak jak za pierwszym razem bank będzie badać zdolność kredytową i jeśli samodzielnie małżonek tej zdolności nie ma, to kredytu nie przejmie. I co wtedy? Jeśli chcesz być fair i zwolnić byłego – już – małżonka z kredytu poszukaj kogoś na jego miejsce. Bo co dwie osoby do spłat kredytu, to nie jedna.

A co na to sąd?

A sąd na to – nic. Także szukanie tam rozwiązania nic wam nie da. Sąd owszem podzieli majątek, ale nie rozdzieli kredytu. Może wskazać, kto powinien te raty spłacać, ale to absolutnie nie wiąże banku. W tym przypadku „siła wyższa” nie zadziała.

Rozwód – owszem – rozwiązuje małżeństwo, ale nie zwalnia z obowiązku spłaty wspólnego kredytu hipotecznego. Nawet po rozstaniu małżonkowie nadal odpowiadają solidarnie przed bankiem. Kluczowe jest ustalenie, kto przejmie spłatę, lub czy nie lepiej sprzedać nieruchomość. Warto jak najszybciej porozumieć się między sobą i (a może przede wszystkim) skonsultować z bankiem możliwe rozwiązania.

UdostępnijShare on LinkedInShare on Facebook
(Visited 543 times, 1 visits today)
Przewijanie do góry