Będę musiał płacić? Może jednak nie!

W poprzednim artykule [klik] wskazywałam, kiedy członek zarządu może odpowiadać za zobowiązania spółki z tytułu art. 299 k.s.h. Ale czy odpowiedzialność członka zarządu jest absolutna, a więc aktualizuje się nawet wtedy, gdy nie ma on sobie nic do zarzucenia?

Jak już pisałam wcześniej, odpowiedzialność ta nie ma charakteru bezwzględnego. Oznacza to, iż istnieją sposoby pozwalające na jej wyłączenie. Znajdują się one w art. 299 § 2 k.s.h. Przepis ten wskazuje, ze członek zarządu może się uwolnić od odpowiedzialności, jeżeli wykaże, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęto postępowanie restrukturyzacyjne (względnie zatwierdzono układ) albo że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło nie z jego winy, albo że pomimo ich braku, wierzyciel nie poniósł szkody.

Zgłoszenie wniosku

Mimo więc bezskuteczności egzekucji członek zarządu nie poniesie odpowiedzialności, gdy wykaże, że: we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości (nie później niż w ciągu 2 tygodni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości – art. 21 ust. 1 PrUpad); otwarto postępowanie restrukturyzacyjne (art 233 ust. 1 PrRestr) albo zatwierdzono układ (w postępowaniu o zatwierdzenie układu – art. 223 ust. 1 PrRestr). Oprócz tego, członek zarządu może podnosić, że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcie postępowania restrukturyzacyjnego nastąpiło nie z jego winy bądź też pomimo ich braku – wierzyciel nie poniósł szkody.

W orzeczeniu z dnia 23 czerwca 2004 r. Sąd Najwyższy wskazał, że ”mając na uwadze dyrektywy zarówno wykładni językowej, jak i również wykładni systemowej oraz funkcjonalnej, art. 299 § 2 k.s.h. musi uwzględniać przede wszystkim, że „właściwym czasem” nie jest krótkotrwałe (wynikające z przejściowych trudności), wstrzymanie płacenia długów czy też całkowite zaprzestanie płacenia długów w następstwie wyzbycia się przez podmiot gospodarczy całego lub prawie całego majątku, lecz chwila, kiedy wiadomo już, że dłużnik nie będzie w stanie ich spłacić” (sygn. akt: V CK 539/03).

Warto jednak mieć na uwadze także wyrok  z 15 września 1999 r., w którym Sąd Najwyższy postawił tezę, że „członkowie zarządu sp. z o.o., którzy skutecznie doprowadzili do jej bankructwa, nie mogą w sposób skuteczny bronić się w procesie z powództwa wierzycieli spółki argumentem, że ogłoszenie upadłości nie uchroniłoby ich od szkody”, bo na przykład zawarta przez nich umowa była dla prowadzonej przez nich spółki niekorzystna.

Brak szkody

Ostatnim sposobem zwolnienia się z odpowiedzialności za długi spółki jest wykazanie, że pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości, wierzyciel nie poniósł szkody. Udowodnienie powyższej okoliczności w praktyce naprawdę nie jest proste, a w skrócie polega na wykazaniu, że w okresie od upływu ustawowego 14-dniowego terminu na złożenie wniosku, aż do dnia faktycznego wypełnienia obowiązku majątek spółki nie uległ uszczupleniu.

Co jeszcze?

W procesie o zapłatę członkowie zarządu mogą przedstawić wierzycielowi spółki zarzuty przysługujące samej spółce wobec tychże wierzycieli, a w szczególności mogą kwestionować istnienie lub wysokość długu spółki, którego spłaty domagają się od nich wierzyciele. Za przemawiającą na korzyść członków zarządu należy uznać także sytuację wykazania przez nich, iż egzekucja przeciwko spółce prowadzona była w sposób nieudolny, a spółka posiada majątek pozwalający zaspokoić roszczenia wierzyciela. Należy także pamiętać, że członek zarządu, co do zasady, nie ponosi również odpowiedzialności za zachowanie pracowników spółki.

W związku z – przede wszystkim – odszkodowawczym charakterem odpowiedzialności członków zarządu, roszczenie przewidziane w art. 299 k.s.h. przedawnia się w terminach właściwych dla czynów niedozwolonych. Zasadniczo dzieje się to z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Termin ten nie może być jednak dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę (art. 4421 kodeksu cywilnego).

Powyższe przesłanki pozwalają członkowi zarządu uchronić się przed odpowiedzialnością za długi spółki i sprawiają, że windykacja należności z jego osobistego majątku stanie się niemożliwa.

UdostępnijShare on LinkedInShare on Facebook
(Visited 26 times, 1 visits today)